Ronin
Z baru lubię wychodzić sam
Zdefiniowałem siebie,
już nie możesz mnie oswoić.
Wchodzę głębiej niż sięga rzeczywistość,
osiągam pułap, z którego nie odróżniam ludzi od małp.
Zanikam. Ściskając w dłoniach swój świat
biegnę wyluzowany. Tłukę szkło na szczęście
i wymyślam przyszłość.
Mijam milczenie, mijam ciemność.
I choć lubię wszystkich nie lubić,
…chodźmy na ostatnie piwo.
Ilość odsłon: 1074
Komentarze
RozaR
kwiecień 20, 2017 22:08
Dwa pierwsze wersy
Z resztą stoję w sprzeczności.
Konto usunięte
kwiecień 20, 2017 21:37
Tylko trza uważać by krawata sobie nie przydepnąć!
;)
Toya
kwiecień 20, 2017 21:15
Dobry.
Konto usunięte
kwiecień 20, 2017 21:09
taki se
Konto usunięte
kwiecień 19, 2017 12:28
Świetny...