Lena Pelowska
***
Czy trzeba być szalonym
Żeby pisac poezję szaleńców
Wariatów i schizofreników
Wędrowców i nieskończonych
Popapranców?
Ja jestem ubogim krewnym
Króla Salomona
Pokrewieństwo duszy
I pusty trzos
Podzielony na wiele
Sobót i niedziel
Na tomiki
Cienkie niczym plastry szynki
Na parmezan strugany nad stołem
Z winem i winą
Do jajecznicy z zielem
Złażę z tynku
Warstwami farby
Każda przyporządkowana
Innemu podmiotowi
Lirycznemu
W poszukiwaniu siebie
Zjeździłem miasta
Mimo zmęczenia nadal jestem
Niesamowicie normalnym
Człowiekiem
Żeby pisac poezję szaleńców
Wariatów i schizofreników
Wędrowców i nieskończonych
Popapranców?
Ja jestem ubogim krewnym
Króla Salomona
Pokrewieństwo duszy
I pusty trzos
Podzielony na wiele
Sobót i niedziel
Na tomiki
Cienkie niczym plastry szynki
Na parmezan strugany nad stołem
Z winem i winą
Do jajecznicy z zielem
Złażę z tynku
Warstwami farby
Każda przyporządkowana
Innemu podmiotowi
Lirycznemu
W poszukiwaniu siebie
Zjeździłem miasta
Mimo zmęczenia nadal jestem
Niesamowicie normalnym
Człowiekiem
Ilość odsłon: 1010
Komentarze
x l a x
czerwiec 09, 2019 22:50
Treść ciekawa, ale forma zbyt "enterowa". Gdybym był Tobą, to bym podłubał jeszcze ;-)
aidegaart
czerwiec 08, 2019 22:29
Są dobre momenty, przede wszystkim, koniec.
W trzeciej coś się psuje - winę ponosi "podmiot liryczny"
W drugiej, chyba bym wybrał wino (choć wolę wódkę), a winę odpuścił. Dlaczego? Ci goście z pierwszej strofy jej nie czują.
Pozdrawiam
grzybowa
czerwiec 08, 2019 22:03
wina i wino to wyeksploatowane połączenie i musiałoby być niezbędne do szpiku, żeby go używać, a nie jest
przedostatnia strofa odstaje od reszty, ale skoro w treści jest obłażenie farby z tynku, to się obroni i nawet będzie atutem (i tak bym ją usunęła, a jak nie całą, to chociaż "lirycznemu")
Joanna-d-m
czerwiec 08, 2019 21:38
Oba wiersze
Joanna-d-m
czerwiec 08, 2019 21:35
"Tylko w cudzym pięknie
jest pocieszenie, w cudzej
muzyce i obcych wierszach.
tylko u innych jest zbawienie,
choćby samotność smakowała jak
opium. Nie są piekłem inni,
jeśli ujrzeć ich rano, kiedy
czyste mają czoło, umyte przez sny.
dlatego długo myślę, jakiego
użyć słowa, on czy ty. Każde on
jest zdradą jakiegoś ty, lecz
za to w cudzym wierszu wiernie
czeka chłodna rozmowa."
Adam Zagajewski
"Każdy wiersz uczy życia uważnego, uczy patrzeć, dziwić się i zapamiętywać".
- oto jeden z jego cytatów do zapamiętania
tak samo jak ten wiersz.
Pozdrawiam
Leszek.J
czerwiec 08, 2019 20:56
Myślę że połączenie szaleństwa z mądrością Salomona dałoby mieszankę wybuchową, eksplozję przerastającą dzieła Beksińskiego czy Van Gogha , choć pewnie tacy geniusze już się w historii zdarzali, można by tu wymienić kilka nazwisk...
Pozdrawiam
Lena Pelowska
czerwiec 08, 2019 11:14
Wiersz nie jest o Beksińskim, za duży kaliber, ale myślę czasem o nim, o jego obrazach. Był w środku wyjątkowym czowiekiem, z pewnością "nienormalnym", niezwyczajnym, natomiast praca jaką włożył w ujarzmienie swojego umysłu była prawdopodobnie ogromna. Na zewnątrz, wydawał się zwykłą osobą. Skromną, ułożoną, pogodną. Ot! Zagadka.
imre
czerwiec 08, 2019 11:06
Każda fraza odkrywa coś ciekawego...
A zwyczajnego
Dziękuję
Lena Pelowska
czerwiec 08, 2019 11:06
Wzajemnie, Wojtku. :) Pozdrowienia z drugiego końca Polski.
imre
czerwiec 08, 2019 11:04
Podoba mi się:)
Pozdrawiam