Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki


odwracam twarz od twojego ciepła

dzieli mnie cały smutek i kilometry ciszy

nie poganiam dłoni ból wtedy najsłodszy

kiedy zapisany w bruzdach papilarnych



sól wypływa ze mnie wzdłuż kręgosłupa

byle znaleźć miejsca gdzie nie słychać serca



próbuję nie wracać do ciepła twojej skóry

owijam więc uda wokół słowa słowa słowa 

Ilość odsłon: 2951

Komentarze

kwiecień 20, 2017 12:40

...sorry __jeszcze krótko do Zzdzicha
Ty lepiej już nie komentuj
..."owijał bym słowa wokół ud" - naprawdę? zmiłuj żesz się ___

kwiecień 20, 2017 12:32

...ładna miniatura - ale zgadzam się z Ryszelie ___więcej lub innych uwag nie mam

Serdeczności

Konto usunięte

2-3

kwiecień 20, 2017 11:48

nie odwracaj twarzy od słodkiego oddechu
dzieli nas tylko zlepiona skóra
nie poganiaj rąk

najbardziej bolą
kiedy wystrzępione podniecenie
zapisują w kreskach linii papilarnych - sól

wypływa ze mnie - owijam uda
słyszę słowa, słowa

i czułe słówka,


taki żarcik, palcosłowny nie całkiem przemyślany, inspirowany przez całkiem fajne frazy, pozdrawioam. agna. ;-)

kwiecień 19, 2017 17:54

Owszem piersza strofa naprawdę dobra .

Konto usunięte

2-32-32-32-32-32-3

kwiecień 19, 2017 15:58

Witaj Alga - pierwsza strofa fantastyczna, ale w ostatnim wersie owijał bym słowa wokół ud. Tak mi się zdaje, może się mylę.
Pozdrawiam :)

kwiecień 19, 2017 15:37

Moim zdaniem - fantastyczna końcówka! Bardzo mi się podoba... Ten Szekspir wokół ud i troszkę tak kobiecego hamletyzowania... :)
To mi się doskonale komponuje w obrazie, to jest - jak dla mnie - treścią tego wiersza - to rozdarcie niemal wyczuwalne, które mocno mnie dotyka i boli. Bardzo!
Natomiast początek - "odwracam twarz od twojego oddechu" - choć czuję, że to właśnie powinno tworzyć klamrę z "próbuję nie wracać do ciepła twojej skóry" (a może "twej"?), ale jednak bardzo takie niehigieniczne jest... zainwestuj w tik-taki podpowiada coś we mnie... i dramatyzm opada.
Później już wszystko się układa, formuje w mojej głowie, nawet ta sól łez, który "wypływa... wzdłuż kręgosłupa" (i staram się nie myśleć, gdzie to jest) - bo podoba mi się bardzo to "by znaleźć miejsca gdzie nie słychać serca" i...
I mogę się spierać, czy ból może być najsłodszy - bo dla mnie ból boli... Ale jest to tak jakoś fajnie zapisane i skomponowane, że nie będę się spierał... Jest w tym kobieta, jest w tym relacja, jest w tym potężna dawka emocji - wylewający się smutek ale i pewien dystans, który nadaje temu tekstowi pewną uniwersalną mądrość...
Tak mi się wydaje i tak to czytam.
Z szacunkiem - ryszelie