Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki

On był z pozoru zwyczajnym chłopakiem. Takim, którego życiorys można by zmieścić na jednej, nudnej kartce papieru. Chyba jedyną rzeczą, która go odróżniała od innych, były koszulki z napisem: CZŁOWIEK LEGENDA.

Jego ojciec miał kiedyś budę na stadionie i chciał podbić wszechświat tymi koszulkami. Coś poszło nie tak i został po nim cały blaszak kolorowych T-shirtów.

Chłopak nigdy o tym z nami nie rozmawiał, a nam głupio było pytać. Dla nas był zwyczajnie, Człowiekiem Legendą. Bez zbytniego wgłębiania się w przeszłość.

Przechodziliśmy do niego na chatę, bo jego matce było i tak wszystko jedno. Leżała na kanapie i gapiła się w sufit, czekając na odmianę losu albo na jakiś znak. Ich pies szczekał głównie z bezsilności, bo kiedyś, w przypływie wściekłości, sam odgryzł sobie łapę i teraz tego żałował. A my puszczaliśmy płyty i kontestowaliśmy otaczającą rzeczywistość.

Jedyną najniezwyklejszą rzeczą było to, że Człowiek Legenda miewał sny o tym, jakby to życie wyglądało, gdyby pewne rzeczy nigdy się nie wydarzyły. Opowiadał nam te swoje wyśnione historie przy piwku, a nam jakoś to tak ładnie pasowało do tych jego koszulek.

Ilość odsłon: 1018

Komentarze

czerwiec 28, 2019 20:31

Niestety, niektórym te budy na stadionie narodowym ratowały życie.
Potem,
oczywiście nie wszyscy (po)legli, ale
niektórzy
zostali z tymi koszulkami, majtkami...

Pozdrawiam

czerwiec 28, 2019 18:55

Fajny tekst, kojarzy mi się z tekstami redaktorów sportowych, u nich co drugi sportowiec jest legendą
Pozdrawiam

czerwiec 26, 2019 11:16

Każdy z nas ma do opowiedzenia jakąś swoją legendę :) Pozdrawiam

czerwiec 25, 2019 13:40

Kolejny fragment naszego dzisiejszego świata świetnie przez Ciebie zapisany. Opowieść o tym, który nie bał się myśleć inaczej, nie bał się iść inaczej niż tłum. O legendzie czyli jednostce.

Pozdrawiam



czerwiec 25, 2019 11:28

Dzięki, pozmieniane!

czerwiec 25, 2019 11:18

Pomysł świetny (tak jakoś - powtórzenie).
Trochę usunęłabym komentarzy od narratora. Sam suchy, bezstronny opis, wprowadzi nas w ten absurdalny świat lepiej, bez znieczulania.

Pozdrawiam kudłatego. :)