point of view
Apokalipsa według Łotra
(AP Ł 1, 1)
słuchamy telewizorów i
wpatrujemy się w radio jak nakazał Pan
palimy kwiaty i składamy świece
w świątyniach coraz więcej wiernych
cierpi na outletyzm
wykupujemy się z pokus
nakładamy na oczy nowe
pętamy czas w instynkt stadny
(Ap Ł 1, 11)
przez zaniechanie
wypędzone noce znikną w błękitnych poświatach
nigdy nie otwieranych okien
kołowrotki
nici bezsenne nawijać będą
(Ap Ł1, 111)
(...) wilgotnymi palcami
słowa do ust ci wkładam
uszy szumem namaszczam
ostatniego karalucha na ścianie
bełkoczącej o nieskazitelności bieli
rozetrzesz
uwierzysz w czerń pełną czerwieni
(Ap Ł 1, 1111)
tą samą wodą Piłat
obmywał dziurę po duszy
przemyjesz nią oczy
zaznaj jej krystalicznej czystości
zanim zniknie
deszczem zawróconym ogniem
ku niebu
(Ap Ł 2, 1)
ostatnim słowem które uwięzło w ustach Boga
pomiędzy nadzieją a wiarą będzie
zaśnij
(Ap Ł 2, 11)
złóż dłonie do modlitwy Qwerty
nadszedł czas gdy woda w proch się obraca
Errata:
dobrą muzykę
usłyszysz dopiero po
Ilość odsłon: 1062
Komentarze
Konto usunięte
kwiecień 20, 2017 21:01
nawet fajne, ale to co w nawiasach- zbędne