x l a x
granica na Sanie
druga strona rzeki to zapowiedź wytchnienia
jednak szum miasta nie pozwala zapomnieć o betonie
na dodatek insekty – na postrach zapalam papierosa
(ech, komary, prawdopodobnie palą to samo)
drzewom zostawiam wojenki, a ptakom – wywiad
nie czekajcie, zamarudzę trochę po drugiej stronie
daleko od pracy czyniącej wolnym; dobre ciche dni
z telefonem i nagłówkami gazet
o poranku przymrużone latarnie miasta ślęczą
nad kolejnym katechizmem-lekturą obowiązkową
czekanie na następny zestaw pytań retorycznych
nie czekajcie na mnie – trochę zamarudzę
odkładam na potem zmartwychwstania i życia wieczne
ciekawiej zapowiada się kiełkowanie fasoli w słoju
fotosynteza hieroglifów na ławeczce w parku
a miasto wciąż to swoje szszuuuuuu
czyści urny, krzyżuje plakaty, kroi kiełbasę
wieża kościoła celująco spełnia rolę działa - tam
nikt nie wie więcej o zabijaniu niż Wszechlacki Bóg
czy jest coś gorszego od zakupu kartofli za złoty ząb
kiedyś mówiło się: „wrotycz jest dobry na wszystko”
nie czekajcie na mnie - trochę zamarudzę
Komentarze
Konto usunięte
lipiec 12, 2019 20:18
Ano... Nie ma, nie ma wody... i wielbłądy nie chcą...
x l a x
lipiec 10, 2019 22:52
To raczej oczywiste, że robi się pusto na portalu... Wakacje i inny kierunek myśli.
Konto usunięte
lipiec 08, 2019 17:38
Pustynię? Znowu zagadka? ;)
x l a x
lipiec 08, 2019 08:26
Tak, Anito, Sanok i Lachy. Zagadka rozwiązana ;-) Miło, że zaglądnęłaś na pustynię.
Konto usunięte
lipiec 07, 2019 20:42
Granicę na Sanie wyznaczyli sobie panowie Ribbentrop i Mołotow. A szumiące miasto to zapewne Sanok (pozdrawiam rodzinę, wybiorę się w końcu, wybiorę).
Wszechlacki? Może ironicznie wszechmogąco laicki? Chyba że lacki to przymiotnik od Lachi, czyli Polaki (nie wiem czy tak się to pisze, ale jakoś tak na moich wujków ukraińskie dzieciaki wołały).
x l a x
lipiec 07, 2019 09:25
imre, bardzo mi miło. Takie teksty powstają 'na żywo' - mimo wszystko świat jest piękny ;-) dzięki za nominację
imre
lipiec 07, 2019 01:26
Może to głupio zabrzmi ale czekam na te wiersze. Dziękuję Ci.
Wiersz drogi pisany na poboczu, na postoju. Coś jakbym spakowany oglądnął się za siebie, czekał aż to nie ja odejdę, ale słońce pierwsze zajdzie..
Pozdrawiam
x l a x
lipiec 02, 2019 22:33
@Halino, Wszechlacki pozostawiam czytelnikom do rozszyfrowania. Co do wyrazów dźwiękonaśladowczych, to raczej nie ma zakazu używania.
@Leszku, San nie płynie przez Saską Kępę, ale ciekawe skojarzenie :-)
Dzięki serdeczne za zaglądnięcia...
Leszek.J
lipiec 02, 2019 21:07
Mi się widzi że to Saska Kępa?
Pozdrawiam wakacyjnie
Konto usunięte
lipiec 02, 2019 17:21
Wszechlacki Bóg? Co to znaczy?
....tam miasto wciąż to swoje szszuuuuuu....tu autor
zamarudził że uuuuuu....Pozdrawiam.