Shlus
Wiersz z ciemności
Powinienem coś zrobić, powiedzieć, dwudziestu jeden pilotów rozbija się o moje zimne dłonie
jeśli wyjdziesz jak zwykle, jak zwykle pójdę za tobą, bo noc jest ciemna i pełna potworów
powinienem coś zrobić, co drugi spot to reklama leku, co drugi człowiek to lek dla pierwszego
jeśli zostanę, będziesz śnić o odejściu, odejdę, nie będziesz śnić wcale, pozostanie ciemność.
Powinienem coś zrobić, powiedzieć, przejąć stery i zejść na ziemię, ciemność to plama ropy
w zatoce twojego brzucha, to zwierzę, które nie dostanie imienia, pękanie naczyń i naczynia
w locie, powinienem coś zrobić, kawałki szkła i kawałki serca, pomóż mi to pozbierać
powinienem coś zrobić, pożar kolejnych obszarów ciała, proszę to zgasić, proszę się położyć.
Powinienem coś zrobić, dwudziesty drugi pilot ląduje w ciemności, szukając oznak życia.
Proszę mnie posłuchać, proszę tu nie leżeć, proszę iść do domu, poinformujemy pana.
Komentarze
Mister D.
lipiec 11, 2019 17:53
Wszystko płynie, bardzo rytmicznie, naturalnie, wiersz wpływa w czytelnika a czytelnik w wiersz. Naprawdę bardzo mi się podoba, 21 pilotów - super.
Mister D.
lipiec 11, 2019 17:48
I to jest zajebisty wiersz. Gratulacje.