Dziwna
*** z cyklu nic (smutek)
i pomyśleć
że gdyby mnie nie było
nic nie różniłoby się aż tak bardzo
szukam jakiejś ucieczki
od nierozróżnialnych twarzy
pędzących wokół mnie
potworne dźwięki
unoszą miłość czy nienawiść
zmierza w nieznanym mi kierunku
nabiera niepewności
błądzi i kłamie
rozciągając wszystkie kolory
zachodzą mgłą
by krótką chwilę potem
wypalić się na słońcu
Ilość odsłon: 981
Komentarze
Dziwna
lipiec 20, 2019 01:00
mogę tylko podziękować, Joasiu
i to bardzo, bardzo:)
i pozdrowić:)
co niniejszym czynię
:)
Joanna-d-m
lipiec 18, 2019 20:37
Do tego wiersza będę wracała szczególnie.
Pozdrawiam
Dziwna
lipiec 17, 2019 10:23
możliwe, że tak właśnie powinno płynąć
ale niech na razie sobie płynie własnym torem
ta miłość
czy ta nienawiść
i tak rozciągnie się we mgle
i tak wypali się na słońcu...
i tak nic
i tak nic
dziękuję Imre, za czytanie i komentarz
może kiedyś coś poprawię w wierszu
ale na ten czas to takie akurat pstryk chwili
p.s. nie wiem co się dzieje
wszystkie moje maile to widma
dzisiejszy pewnie też fruwa w przestworzach
przepraszam
pozdrawiam serdecznie:)
imre
lipiec 17, 2019 00:47
Nie jestem pewny, czy nie powinno być: zmierzają, błądzą, kłamią... dla konsekwencji. Bo chyba odnosi się to do "twarzy pędzących wokół mnie"
Wtedy też całość wg mnie nabiera płynności
Całość czytam jak o próbie dążenia do indywidualizmu.
Pozdrawiam
Ps.. co z tym moim mailem-widmo? :)
Dziwna
lipiec 16, 2019 22:27
takie tam...
...nic
Iwono
odpozdrawiam Leszku, równie cieplutko
miło Was gościć:)
Leszek.J
lipiec 16, 2019 21:17
Też podobnie myślę
Pozdrawiam cieplutko
Iwona Dawidziuk
lipiec 16, 2019 20:17
Bardzo ładne pisanko!