Ada
Familia
to szeroko otwarte ramiona i lęk
przed pustką, kiedy dzień siwą
nicią pozaciera ślady.
Miłość także poznaję po strachu.
Nawet teraz, gdy zrywam soczyste
owoce, przypomina, że słodycz
nie służy do wyrażania chłodu.
Wiem.Trzeba odejść,
skoro ręce się rozwiązały, a rozmowy
jak zbędne okruchy osiadają na twarzy.
Poza nami barwy zieleni,
ale jeszcze dźwięczą imiona
- rzeka Heraklita nie zamyka granic
przed pustką, kiedy dzień siwą
nicią pozaciera ślady.
Miłość także poznaję po strachu.
Nawet teraz, gdy zrywam soczyste
owoce, przypomina, że słodycz
nie służy do wyrażania chłodu.
Wiem.Trzeba odejść,
skoro ręce się rozwiązały, a rozmowy
jak zbędne okruchy osiadają na twarzy.
Poza nami barwy zieleni,
ale jeszcze dźwięczą imiona
- rzeka Heraklita nie zamyka granic
Ilość odsłon: 2492
Komentarze
grzybowa
lipiec 21, 2019 19:59
ciut lepiej niż sztambuch
Konto usunięte
lipiec 21, 2019 19:14
Nie potrafię tak jak mars komentować :-)
Czytałam :-) zostawiam ślad i dużego plusa :-)
x l a x
lipiec 21, 2019 15:31
Jest całkiem nieźle. Dobrze się czyta, a frazy mają spójność i trzymają się tematu. Trochę to nawiązanie do Becketta nie czyni tekst uniwersalnym. Pozdrawiam