tetu
karuzela
świat na zakrętach wcale nie jest gorszy
przypomina migawkowy obraz od którego kręci się
w głowie układam to co jest nie do pomyślenia
a jednak wciąż się trzymam
stanu nieważkości i młyńskiego koła
wyrastają z podłogi tuż obok łóżka gdzie jestem
pełna rozkołysań na wpół wyhodowanych bachorów
nie rozczulaj się nade mną
diabelski młyn trzeba przeżyć
inaczej fala przetoczy po mnie swój ciężar i wypłynie
na światło dzienne zapuchnięta od kołyski twarz
oszczędź więc niepotrzebnych słów
wystarczy salon śmiechu w którym ciągle ta sama dziwka
wytyka mnie palcami dlatego biorę wszystko
na krechę znacznie łatwiej doić kosmos
nie uwierać
------------------------------------------
Wersja poprawiona
świat na zakrętach wcale nie jest gorszy
przypomina migawkowy obraz od którego kręci się w głowie
układam to co jest nie do pomyślenia
a jednak wciąż się trzymam młyńskiego koła
wyrasta z podłogi
nie rozczulaj się nade mną diabelski młyn trzeba przeżyć
inaczej fala przetoczy po mnie swój ciężar
i wypłynie na światło dzienne zapuchnięta od kołyski twarz
oszczędź więc niepotrzebnych słów
wystarczy salon śmiechu w którym ciągle ta sama dziwka
wytyka mnie palcami dlatego biorę wszystko
na wesoło znacznie łatwiej przeżyć
nie uwierać
Ilość odsłon: 2382
Komentarze
x l a x
lipiec 21, 2019 22:58
Skojarzyło mi się z "bo ja, proszę pana, jestem na zakręcie". Ogólnie trochę przydługawo, a przecież sprawa jest prosta. Ta końcówka nie brzmi dobrze. Pozdrawiam