Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki

Wciąż nowym objawieniem jest twoja wagina, 
gdy cicho z niej opadnie już mgła koronkowa - 
- różowa rozeta i oko cherubina, 
kiedy łza mu wypływa, powieką ścieniona. 

I waha się przez moment zanim na koniuszek 
języka się potoczy, niczym perła słona. 
Perspektywa twoich nóg, jak strzała w podbrzusze, 
przesmyk klepsydry do wniebowstąpień po schodach. 

Jestem psem głodnym, który kładzie się pod drzwiami 
katedry, ona mu ciemność wolno odkrywa. 
Łeb schylam nisko, i obnażonymi kłami 
chcę pióra ze skrzydeł cherubinom wyrywać. 



Ilość odsłon: 2380

Komentarze

lipiec 24, 2019 20:26

Wolny kraj, i niech tak zostanie.

lipiec 24, 2019 20:24

Tak, najbardziej ich oczka. Pozdrawiam.

lipiec 24, 2019 20:05

Więc ciebie cherubinki kręcą, mają ludzie różne zboczonka :)

pozdrawiam

lipiec 24, 2019 19:55

:-)

lipiec 23, 2019 15:30

:)

lipiec 23, 2019 15:22

Jak się przyjrzeć z bliska to jest w dalszym ciągu ;)

lipiec 23, 2019 14:50

sfumato to akurat było z koronki
ale paszło

lipiec 23, 2019 13:51

Sfumato.

lipiec 23, 2019 13:50

Hmm, tu akurat mi chodziło o cień. Więc zostaje ścieniona :)

lipiec 23, 2019 13:48

Aha, zapomniałem jeszcze: "ścieśniona" (!!)