Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki


TAK TO LECIAŁO. PÓŁ ŻYCIA NA ŁEB, NA SZYJĘ
BYŁO WARTO PRZEKRACZAĆ RUBIKON I ŁAMAĆ SIĘ
KOROWAJEM, JAK PRZYKAZANIEM BLIŹNIEGO SWEGO.
SYMBOLI ETOS ODWIECZNY. 

A ORZEŁ? GŁUCHY I ŚLEPY. NAWET NA CHRAPACH 
NIE DOPŁYNIE NA ŻYLETKI. SUROWA MAGIA
LICZB I ZNAKÓW ZODIAKU. WODNIK. JESTEM
W NIEBIE.
 
NAJLEPSZE KĄSKI TUŻ PRZED NAPISAMI KOŃCOWYMI.
TAM,GDZIE KULEJĄCY JUŻ BOHATER NIE MA NIC
DO STRACENIA. NIE MA ZMIŁUJ SIĘ NAD NAMI.
GRZESZNYM POZOSTAJE GRZECZNIE WYBRAĆ NARZĘDZIE.
RESZTA TO NIEMAL FORMALNOŚĆ. ŻADNEGO PRZEROSTU
FORMY NAD TREŚCIĄ. 

A PROPOS RESZTY.
NICZEGO NIE WYŚPIEWAŁEM CZEKAJĄC WYTRWALE
NA TRZĘSIENIE ZIEMI, NA TELEFON
OD PRZYJACIÓŁ Z TAMTEJ STRONY TĘCZY.
MILCZY. DLA KAŻDEGO MAM W USTACH OBOLA.

Ilość odsłon: 2534

Komentarze

sierpień 21, 2019 22:45

nie obawiaj się
teraz leci => https://youtu.be/dJqUZFunBsk

sierpień 21, 2019 15:27

Tyle tu, być może, trafnych interpretacji, że mam obawy, aby moja nie okazała się tą przysłowiową... w tym miodzie;)

Milo, już wiem, co to: korowaj:)

Dla mnie - tak to leciało:)

https://www.youtube.com/watch?v=tEGVWh0T-oo

pozdrawiam

sierpień 21, 2019 11:09

wasze interpretacje to sam miód
dziękuję

sierpień 20, 2019 11:01

@ działa ...miało być

sierpień 20, 2019 11:00

..."Orzeł" nie miał chrap, ale nawet gdyby miał, i tak by to nic nie zmieniło (...i nadal go nie odnaleziono) - peel jest wodnikiem i dalej już nie dopłynie __cóż, przekraczało się pewne granice - powrotu nie będzie
__ale milczenie owiec znam, pamiętam, więc u nas podobnie, jak w filmie, największe napięcie pod koniec ...wcale nie musi być dramatycznie - to się po prostu dzieje __bo sama śmierć tak dziła - wystarczy, że jest - jest nieuchronna i żadnej innej opcji nie ma....... z tamtej strony nikt już nie oddzwoni __ahoj żeglarze

.......chyba tak to leciało

Dziękuję za wiersz


...a propos "Orzeł"__
Nakręca się o nim nowy film - w 2020 premiera ...nie zamierzam przegapić

.

sierpień 20, 2019 09:27

A może to metafora losu emigranta?

sierpień 20, 2019 09:12

Jak dla mnie, to imre trafia w dziesiątkę co do przekazu. Tylko dlaczego te duże litery; pierwszy raz i nie ogarniam ;-)

sierpień 20, 2019 08:46

A może jednak to okręt, ale i moneta. Może to jest pisane z perspektywy kogoś kto zginął, bo dla każdego ma w ustach obola, a te się wkładało w usta zmarłym. Ale jak znam Milo, Twój stosunek do spraw paranormalnych, to chyba jednak ten ktoś żyje, te obole to słowa. Niekoniecznie jest to wiersz historyczny , metafora tonącego okrętu może się odnosić do dnia dzisiejszego. Tęcza również ma swoje konotacje, inne niż śmierć. No i ci grzeszni. Rożnie można to czytać.

sierpień 20, 2019 06:36

Dla mnie to pieśń weterana do swoich braci spod jednego- morskiego sztandaru.
jest więc tu pożegnanie i domu -okrętu i braci-marynarzy i wreszcie całą wspólną historię... nosi już tylko główny bohater. Został sam.

Jest więc to jakby tren.

Pozdrawiam

sierpień 20, 2019 00:05

Wiersze przesiane przez wrażliwość czytelników nabierają życia. I dobrze