Dorota
fatima wychodzi na balkon
odkąd zamieszkał w niej strach nie opuszcza pokoju sto dwa.
w przebłyskach pamięci opowiada o porozcinanej batem skórze,
o stracie palca serdecznego, po tym, gdy wyszła z domu sama.
zasłaniając starannie okna mówi, że nie może patrzeć na słońce -
wtedy płaczę i mąż jest bardzo zły. tak bardzo, że mógłby zabić.
odkąd zamieszkała w pokoju sto dwa leży pod grubą kołdrą,
chroniącą przed karą za grzechy. z siostrą havą, która przyniosła
bałkańską muzykę w dużym pudle, rozmawia w ojczystym języku.
a kiedy słucha starych pieśni przypomina sobie syna. goran, goran! -
krzyczy szeptem, jakby dzień, gdy zabrano go z jej życia wciąż trwał.
odkąd hava zaczęła otwierać balkonowe okno i wołać:
chodź fatima! może widać już gorana na górce, strach czasami
zapomina, że musi ją trzymać w pokoju sto dwa. a może to tylko
uścisk dłoni pomaga przejść przez próg, za którym przebłyski
słońca między gałęziami, kreski dróg z nadzieją po horyzont.
Komentarze
Dorota
wrzesień 05, 2019 10:47
wojbik - dziękuję za komentarz, cieszę się, że przypadł do gustu :)
mars - niezmiernie mi miło, że tak to odbierasz. Dzięki :)
pozdrawiam Chłopaki!
Konto usunięte
wrzesień 04, 2019 21:47
Może uda mi się tutaj .
Bo pod wierszem tulik
nie mogę wyrazić opinii.
Kim jest ten gość.
Konto usunięte
wrzesień 04, 2019 20:08
fatima - brzmi fatalnie.
Wieśniakom niepiśmiennym coś się przewidziało.
Jak zresztą cała epopeja starego i nowego testamentu jest nielogiczna. Pora na trzecią wersję testamentu, czyli- oto słowa boże.
Klękajcie narody. O bardzo przepraszam!!!
Tylko nie my -POLACY!
Ukierunkowanie myśli, i to się udało.
Gorsze rzeczy robią przywódcy duchowy.
x l a x
wrzesień 04, 2019 18:26
Już tytuł zaciekawia, a co dopiero wiersz. Dla mnie to 'kompendium' wiedzy na temat martyrologii ludności w wojnie lat 90tych XXw. Ten wiersz przemawia - liryką i pięknym obrazowaniem. No i to Twój styl. Gratuluję
wojbik
wrzesień 04, 2019 13:55
IMO świetny tekst. Trochę taki, mam wrażenie, pastelowy obraz. Bardzo lubię.
Pozdrawiam i gratuluję wyróżnienia!
Dorota
wrzesień 02, 2019 10:13
Leszku, miło, że zajrzałeś. Pozdrawiam ciepło :)
imre - dziękuję za słowo pod tekstem, cieszę się, że trafił.
Dziękuję również serdecznie za nominację Tobie i Pawłowi :) to miłe. Pozdrawiam Chłopaki
imre
wrzesień 01, 2019 09:18
Doroto, ukłony w Twoją stronę. Wiersz mnie powalił i czuję to w całym ciele. Czuję tu rozpacz po stracie bliskiej osoby i nadzieję na rychłe jej spotkanie znów
Pozdrawiam
Leszek.J
sierpień 31, 2019 19:54
Jako miejsce akcji pasuje mi tu Bośnia i Hercegowina, ewentualnie Kosowo.
Bardzo smutna historia
Pozdrawiam
Dorota
sierpień 31, 2019 13:09
jako, że przeważnie piszesz "nictu" to i tak sporo :))
pozdrawiam
Mithril
sierpień 31, 2019 12:30
...tylkom tomsemwziół :-)