Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki

Mrok się z mrokiem porównał, żałoba z - żałobą.

Cos się chciało zazłocić, lecz brakło czasu.

Zbył się strumień swych brzegów, powstał całym sobą,

Wyprostował się w wieczność i szedł środkiem lasu.



Szedł do Krzyża w pustkowiu, gdzie gwiazd swych niepewna

Nieskończoność się krzepi westchnieniami mięty -

I pierś swą strumienistą przymartwił do drewna

I zawisł, z dobrowoli na krzyżu rozklęty.



Po co ci Senna Falo, na krzyżu noclegi ?

Za kogo, Dumna Wodo, chcesz marnieć i ginąć ?

Za tych, co już przeżyli dno swoje i brzegi -

Za tych, co właśnie odtąd nie mają gdzie płynąć.
Ilość odsłon: 1226

Komentarze

Nie znaleziono żadnych komentarzy.