Maciek Froński
Wiosło
Bożenie Spryńskiej
Nie ma już śladu po aniele,
Którego nigdy w dal nie niosło,
Co trzymał w ręku ukulele,
Choć wolałby mieć zwykłe „wiosło”.
Już po aniele śladu nie ma,
Już po aniele nie ma śladu,
Biedak popijał caffè crema,
A chciałby bimber chlać z Bieszczadów.
Może do Ustrzyk łapie stopa
Czy nie śmiąc pchać się do ołtarza
Pod cerkwią w liściach się zakopał,
A może tylko się zestarzał.
Zostały po nim cztery grosze,
Została po nim skrzydeł para,
Nikt dzisiaj nie wie, dokąd poszedł,
Ani że „wiosło” to gitara.
Ilość odsłon: 947
Komentarze
Maciek Froński
wrzesień 17, 2019 21:21
Dziękuję :)
Lena Pelowska
wrzesień 17, 2019 20:55
Ładne.
Leszek.J
wrzesień 17, 2019 19:27
Nie znałem tego faceta a szkoda :|