aidegaart
***
Jestem u lekarza i igram z językiem.
Otwieram usta w nieswoim podniebieniu.
Mówi "pan powie A" i wychodzi alef.
Wszystko przez tych Żydów. W kraju rośnie węgiel,
a nie rosną grzyby. Stoliki są lepkie
od sennych robotników. To już po wyjściu
kraju z Europy. Nie wieszczę, lecz wierzę,
bo rodzina jest po to, żeby zarażać
Ilość odsłon: 999
Komentarze
czarno to widzę
wrzesień 27, 2019 14:43
Mam nadzieję że mu dobrze przy tym było :)
Konto usunięte
wrzesień 27, 2019 14:17
Autor wyjebał tytuł i teraz trzy gwiazdki czyli nic, radź sobie sam czytelniku.
Treść bardzo chaotyczna, przypuszczam że peel miał trudną wymowę przez te usta w podniebieniu, nie wiedziałam ,że takie bywają i w dodatku w cudzym podniebieniu.W nowoczesnym języku hebrajskim dźwiękiem litery alef jest zwarcie krtaniowe. Alef zaczyna jednak Dekalog i to jest pozytywne. Dalej to już peel wymienia wiadomości niczym z paska TVP
ale chociaż mówi że nie wieszczy jednak wieszczy wyjście kraju z Europy a z tym zarażaniem nie rozumiem, może peel obawia się że zarazi swoją rodzinę bo w pierwotnej wersji w tytule autor nadawał te wszystkie wiadomości jakiejś kochanej osobie.
Bardzo starałam się zrozumieć ten wiersz ale … skoro mars bierze go w całości, pewnie to jest za "mondry" dla mnie wiersz. Pozdrawiam miło.
aidegaart
wrzesień 26, 2019 19:16
Masz rację! Tytuł koturnowy. Zaraz go wyjebię.
x l a x
wrzesień 25, 2019 20:42
Biorę w całości, za wyjątkiem tytułu. Zdrowia