Lena Pelowska
Marcjanna z Westerplatte
dziewczęta z Dolnego Miasta
ze Stogów i Przeróbki
słyszały nieco o Marcjannie
kiedy grzebano na Westerplatte
ona chodziła wzdłuż brzegu
szeptała falom słowa pociechy
rzucała kamyki w ciemność
znają ją inżynierowie z portu
choć żaden osobiście
jest nazbyt płocha
to dziewczę z czarną duszą
włóczy spódnice
po krzakach i płotach
suszy włosy na wietrze
nosi w sobie wojnę wewnętrzną
przegrała ponoć pierwszą bitwę
i los jej nadal niepewny
Ilość odsłon: 2210
Komentarze
czarno to widzę
październik 25, 2019 21:48
Widzę tę Marcjannę, niczym jakąś zjawę, zawodzącą w morskiej mgle, przy brzegu zaszlamowanego politycznie naszego kawałka Bałtyku.
meszuge
październik 25, 2019 21:37
..." to dziewczę z czarną duszą
włóczy spódnice
po krzakach i płotach
suszy włosy na wietrze"
można by przypisać każdej buntowniczce, niekoniecznie z Westerplatte ( imre:)
mogłabym więcej, ale nie lubię 'odbijać się od czyichś pleców"
pozdrawiam imre ( doceniam Twoje komentarze)
Leszek.J
październik 25, 2019 21:07
Skoro bohaterstwo majora Sucharskiego jest ostatnio podważane, to może faktycznym dowódcą była Marcjanna?
imre
październik 25, 2019 20:36
*Pozdrawiam
imre
październik 25, 2019 20:36
Chyba znam ten wiersz " z kiedyś"
Lubię podoba mi się zwłaszcza tu:
to dziewczę z czarną duszą
włóczy spódnice
po krzakach i płotach
suszy włosy na wietrze
Gdzie spotykam kobietę buntowniczą Ale romantyczkę. Buntowniczą bo nie nosi w spódnicy jabłek dla robotników tylko przełazi przez płoty by dociec prawdy(?). Ma duszę czarną: od pracy Ale i on nie-anielskiego życia. To nie kobieta-porcelana.lecz cegła. Suszy się na wietrze zupełnie jakby mówiła "jesteś mój".
Symbolikę Westerplatte odczytuję więc jako jej wewnętrzny przyczółek- o czym pisze dalej. Może stracony Ale z przegranej zbudowała mocny swój fundament.
Może nadinterpretacja. Ale u mnie to normalka.
aidegaart
październik 25, 2019 18:16
Wszystko łykam oprócz "kiedy... Westerplatte" - nie dość że niepoprawne, to i patetyczne.
Wszystko pięknie się układa, ale martyrologia tu w ogóle nie pasuje, więc i tytuł "do dupci", cytując poemaxową klasyczkę. Szkoda tego tekstu dla tak banalnych historii. Pozdrawiam
Konto usunięte
październik 23, 2019 13:33
Brawo Marcjanka :)
Lena Pelowska
październik 23, 2019 10:50
Miałam pecha, że się tak Wam kojarzy.
Pozdrawiam :)
meszuge
październik 23, 2019 10:20
Witaj!
Zgadzam się z m a r s e m - tym razem Marcjanna "dała ciała";)
Lena Pelowska
październik 22, 2019 21:02
Chodziło mi bardziej o ślady II wojny światowej. Ach ta polityka, wrrrr.