x l a x
śmiertelnie w Portsmouth
mówi się, że Pan jest nieskończenie dobry, jak muffinka
jak kawior z truflami, jak all inclusive na Gran Canaria
jednak unika miejsc takich, jak to i odstawia performance
na dolarówkach w kasynie Vegas jako jednooki bandyta
tu można chodzić na lewo, bo to zgodne z prawem
gotycka świątynia w neonach – tam, gdzie piło się zwykle wino
drag-queeny nalewają guinnessa chętnie i bez reszty
dają się uporać z kwotami cotygodniowego wskrzeszenia
rozgryzam świat na orbitreku, a dzieło stworzenia pod prysznicem
dylemat być-albo-nie-być sam się rozwikła w supermarkecie
bigos polski ze straganu na South Parade przyprawia mnie o
wniebowstąpienie później, na razie pozostaje bieg do czyśćca
jednak "One Day" Asafa wygrywa z kuligiem Skaldów i przywołuje
wspomnienie braków szczęścia nieskończenie modrych oczu
jakie jeszcze pamiętam zanim chętnie stałem się śmiertelnym
zanim jej ciało i krew przepadły w jeden cholerny wieczór
Komentarze
x l a x
październik 30, 2019 19:07
Nie pamiętam, czy był na Poemie. Na wszelki wypadek poprawiony i wrzucony...