Motyl
„Café”
dzwon wybija godzinę
czuję zapach parzonej kawy
i smak słów
stukot końskich kopyt
budzi krakowskie melodie
gołębim lotem na dachu świata
oddycham
w świecie złych piosenek
trudno o powietrze
oddycham
patrząc na więdnące kwiaty
modlą się o istnienie
uliczny grajek wypłakuje grzechy świata
zastanawiam się
czy dobro czy zło widzę
kawa i słowa smakują pięknie
dzisiaj dobrem patrzę
Ilość odsłon: 2358
Komentarze
Motyl
listopad 24, 2019 21:55
Tutejsza - dziękuję za odwiedziny ;)
Lena - lubię, kiedy nie jest czarno-biało ;)
umbra - grajek uliczny z pewnością nie na piwo. Nie tym razem. Było zbyt pięknie ;)
Nuria- dziękuję za uwagi i zapraszam ponownie ;) Dobrze, że choć odrobinę ze sobą zabrałaś ;)
m a r s - celowy zabieg ;)
Janusz - pozdrawiam również ;)
imre - miło mi bardzo ! ;)
Pięknego wieczoru Wam wszystkim !
imre
listopad 24, 2019 03:23
Ładny obrazek-refleksja. Klimatyczna. Lubię takie kadry
Pozdrawiam
Janusz.W
listopad 22, 2019 21:56
waćpani inny zapis )) bedzie git cukierek mleczak krówka )):-pozdrawiam
x l a x
listopad 19, 2019 20:14
Taka impresja z Rynku... Nie pojmuję znaczenia "w świecie złych piosenek trudno o powietrze"... Masz 2xoddycham jako wersy - niezręczny przypadek?
Nuria Nowak
listopad 19, 2019 11:07
"patrząc na więdnące kwiaty
modlą się o istnienie" - całkiem trafne spostrzeżenie, kwiaty więdną szybko, a żyć chciałoby się dłużej niż one.
Natomiast ' dach świata...i grzechy świata" to już moim zdaniem, w kontekście tego wiersza trochę na wyrost.
Konto usunięte
listopad 19, 2019 09:26
Witaj, jak dla mnie za dużo waty cukrowej.
"dach świata", "grzechy świata" mocno zgrane, ogólnikowe. Poza tym nie wiem gdzie jest ten dach świata, w Krakowie? To lepszy byłby "pępek świata" w kontekście miasta, ale to stereotyp. Naprawdę nie chcę być złośliwa.
Grajek uliczny zapewne zbiera na piwo, jak gra pięknie dać! Jak fałszuje nie!
No chyba, że w Krakowie grajkowie wypłakują grzechy świata....to nie, to grzechem byłoby nie dać :)
Jeszcze te "więdnące kwiaty modlą się o istnienie"....kwiaty zakwitają, więdną.... potem znowu zakwitają, więdną...i znowu....i znowu...naturalny cykl życia i śmierci.
Na koniec peelka zastanawia się, czy dobro, czy zło widzi? Dzisiaj dobrem patrzy, więc co zła nie widzi, ale słyszy "złe piosenki"? I jak się z tym czuje...dobrze, czy źle?
Tak mnie naszło, przy porannej gorzkiej kawie.
Pozdrawiam:)
Lena Pelowska
listopad 19, 2019 06:52
Barwny, czuć klimat. Pozdrawiam
Konto usunięte
listopad 18, 2019 22:42
Też tak mam.
A i smog w mym obecnym mieście podobny jak w Krakowie - "trudno o powietrze, oddycham" ;)