x l a x
LODUFKA MRORZONCA KREF W RZYŁAH
napis ten widoczny zaraz po wejściu do pokoju
gdy drzwi się otwierają, otwierają się usta – jest myśl
czy przypadkiem koledzy w akademiku są zdrowi
no, bo jak to tak – paszkwil na sprzęcie AGD
rzeczony tekst kpi sobie z zasad socjalistycznego trudu
gdzieś w Saratowie robotnik tłoczył blachę na gorąco
gołymi rękami i o chlebie z solą, a tymczasem
prześmiewco semantyczny, drwisz jak z własnej matki
zawsze się znajdzie życzliwy typu ‘uprzejmie donoszę’
a niech na ten przykład zjawi się dziekan z portierką
może nawet sam bóg-rektor z pierwszym sekretarzem
wjadą o świcie śmierdzącą windą na dziesiąte piętro
tam, w obłoki nikotyny, dokąd tylko Ikar dociera
może sam pies z kulawą nogą przyjdzie poczytać
wejdą, otworzą drzwiczki, a że będzie środa, to znajdą
tylko szprychową półkę dźwigającą rześkie powietrze
władza stwierdzi „wasze twarze wyglądają na smutne
- czy to nie jest aby zaraźliwe”
Komentarze
x l a x
listopad 24, 2019 19:40
imre, nie bez kozery podjąłem text o takim temacie. Nie było cię za komuny - nic nie straciłeś, bo właśnie zaczyna się nowa pod przewodnictwem starych pryków z PiS. Objawy są takie same, poza odwoływaniem się do Marxa ;-) Pozdrawiam
PS. Leszku, dzięki za pochylenie się nad tekstem
imre
listopad 24, 2019 00:55
Ciekawie napisane wspominki. Jestem za młody na takie bo dla mnie ogólnie taki świat to były tylko dropsy w kieszeni i kolekcjonowanie kapsli po Żywcu i Bystrzance... no ale dobrze bylo tu przyjść i zobaczyć kawałek Twojego dobrze napisanego świata
Pozdrawiam
kli
listopad 23, 2019 21:47
Treść komentarza została usunięta przez redakcję serwisu.
Leszek.J
listopad 23, 2019 20:47
Oo właśnie, wpajali nam ten socjalizm, wpajali i zostało go w nas więcej niż nam się zdaje i możemy się do tego przyznać.
Lubię czytać taakie wypracowania
Pozdrawiam
x l a x
listopad 22, 2019 16:30
Pozwoliłem sobie na powtórkę z socrealizmu (nie pierwszy raz) - dla dzieci to był teleranek, dla studentów przymusowe głosowanie i inne szykany. Cieszę się, że wzbudza reakcje. Halino, Lucyno, dzięki ;-)
lu*
listopad 22, 2019 08:55
Bardzo mi się podoba!
Prześmiewca semantyczny zapadł w pamięć i serce na zawsze! :)))
Konto usunięte
listopad 22, 2019 00:18
Tematów waść ci nie brakuje. :) to opowiadanko w tym wierszu, przypomniało mi pewien napis na drzwiach do pokoju, który zaciekawił i ucieszył mnie:
NIWIŻALNA RYNKA
Gdy otworzyłam drzwi, zatkało mnie. Książki stały jak żołnierze na półkach, to samo zabawki, zeszyty na biurku w stosiku. Do mojego sześcioletniego syna dotarł teleranek ze swoimi naukami. Pamiętam koguta piejącego o 9:00 w niedzielę. To przez twój wiersz zebrało mi się na wspominki. Pozdrawiam