Witaj lu*

Przepraszam - choć nie wiem za co -:))
Pozdrowionka ślę

lu* napisz proszę za co mam Cię przeprosić. Chętnie to zrobię, muszę tylko wiedzieć za co aby nie robić tego nigdy więcej. Pozdrawiam

No dobra, aż taka naiwna to nie jestem. Żartowałam.

Bardzo Wam dziękuję! Od wczoraj napisałam do Was tysiąc wykrzykników :)))

W moim życiu jest tak, że gdy spotyka mnie coś złego, nagle, albo całkiem zwyczajnie, wydarza się wiele dobrego, tak mocno i pięknie, jakby piękno chciało zasłonić to coś...

Meszuge, gdy zamieszkałam w Krakowie, biegałam na Jego koncerty. Kiedyś spóźnił się dwie godziny. Przyszedł straszliwie zmęczony, tylko po to, żeby przeprosić, że nie da rady zaśpiewać.

"Nie ma się czego bać" - wczoraj zablokowałam panów - nadbużański i Dahida.
Wczoraj sprawiliście, że naprawdę się bałam. Czułam się głupia i naiwna. Tak, jestem naiwna, nie dopuszczam w swojej wyobraźni sytuacji jaka zaistniała. Nie jestem głupia i nie dam sobie tego wmówić. Tyle. Odblokuję, macie szansę mnie przeprosić.

https://www.youtube.com/watch?v=tGwMTFFE3qM

Lu nie kasuj wierszy!
Ostrzegam bo będę gryzła :-)

Bardzo czesto prowadzę wewnętrzny monolog
Inie jestem Anną mimo że ciągle mi ktoś to wmawia
Zawsze coś dla siebie u Ciebie znajduję :-)

Dzięki Helen! Bardzo!

Lubię Twoje teksty. Zawsze "są jakie są". I to jest w nich piękne, wiesz?

Nie kasuj. Jakie "wy"? To tylko Dahida nadużył onomatopei. Olej.

Miałam skasować ten tekst, ale nie zrobię tego.

Jest jaki jest, nie wiem tylko czemu tak wam zależy, żeby go/mnie ośmieszyć.