bo to jet taka ironia. wiadomo,że nie podetnie, a zbuntowane anioły zostaną, ja wolę pisać wprost i też czytać takie utwory , żeby czytelnik je zrozumiał, nie lubię zawoalowanej poezji, to i tak jest dość delikatnie napisane. Spróbuje napisać ,drugą wersję krótsza, mniej dosłowną, i wtedy porównam je, dziękuję za ślad.

jako wiersz, jest dla mnie wyrażony za bardzo wprost. brakuje mi bardziej lirycznego spójnego pociągnięcia ołówkiem.

"jestem jak hostia"
"boże powiedz mi gdzie jesteś"
"boże podetnij im skrzydła"

wyczuwam bardziej ironię niż troskę o dzieci, choć może się mylę. pozdrawiam

Jak ci się wersyfikacja rozjeżdża, to może spróbuj innego zajęcia np. łuszczenia orzechów

za wersyfikację nie odpowiadam, tak się kiepsko układa, albo rozjeżdża.

jest nastrojony muzyką jak wiolonczela, a nie "jak wiolonczela odmawiam modlitwę" , naucz się czytać ze zrozumieniem, a potem przychodź zrzędzić. Od kiedy się nie zalicza znajdź to w literaturze i zacytuj :)

W pierwszej połowie próbujesz nachalnej metaforyki, co doprowadza do śmiesznostki "jak wiolonczela odmawiam modlitwę". Druga część to mało poetycki kawanaławizm. Modlitw nie zalicza się do poezji... Albo inaczej powiem: trza umić ;-)

Milo wolałbym wierzyć w to , że żartujesz, chyba nie masz aż tak spaczonej percepcji ?

zdecydowanie zbyt wysokie nuty
personel naziemny, patos, anioły i sterczące przyrodzenia = > to wszystko należałoby wyciąć z tego tekstu

skruszony chleb niech zabiorą stąd aniołowie
na falach splecionych rąk zaznam wiecznego spokoju
wymawiam modlitwę nastrojona jak wiolonczela

to jest ciekawe wybacz modifikacje )):- zdrowia

Treść komentarza została usunięta przez redakcję serwisu.