Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki

nie wszystko toczyło się na poziomie naszej świadomości
gdzieś niedaleko był ocean ale nie wypadało o tym mówić 
ptaki w drodze powrotnej umierały 

w altanie uplecionej z kamieni mieszkał telewizor
bardzo chciałem przejść ulicami twoich źrenic aby zabłysło światło 
lecz świat się składał tylko  z trzech lub czterech wyrazów 

z ciemności powstaje pól tuzina dzieci długo 
po tym nie wracam do tańca pogo myjąc zęby i schodząc 
po serpentynie z granitu w odgłosach ludzi kamienieje przeszłość  

liczyłem gwiazdy na zakrzywionym niebie zostawiony sobie 
ześwirowałem jak cztery miliardy istnień praca zagląda w oczy 
zmęczenie rozlało się i podmyło brzegi odsłaniając przejście w czerwonym granicie erozja wykrzywia ból w ostateczny kształt

brunatno pomarańczowe niebo nad balkonem z pożółkłych liści ulatuje podziurawione życie inspiracje przypalone selfi na instagramie karpia cudowne chwile kończą date przydatności użyźnia wyjałowioną ziemię 

Ilość odsłon: 1323

Komentarze

grudzień 18, 2019 00:09

ale masz wyobraźnie i dobrze

Konto usunięte

2-32-3

grudzień 17, 2019 23:49

Janusz....niestety nie moja...upsss...

grudzień 17, 2019 23:35

..ptaki powrotne umierają
wśród pomarańczy na rozdrożach..."

a tak powaznie Umbra fajna fraza i pomysł na wiersz

grudzień 17, 2019 23:18

dziękuje Umbra palona ..szkoda ze cie spalili )):-

Imre dziękuje za słowo

Konto usunięte

2-32-3

grudzień 17, 2019 23:15

"...ptaki powrotne umierają
wśród pomarańczy na rozdrożach..."

grudzień 17, 2019 23:12

"Liczyłem gwiazdy na zakrzywionym niebie zostawiony sobie" do tego momentu mi się podoba. Nawet bardzo: ) potem jakby myśl uciekła lub ja nie nadążam Ale to nic. To nie był dla mnie stracony czas

Pozdrawiam

Konto usunięte

2-32-3

grudzień 17, 2019 23:08

Mnie się tam "kolobarowanie" podobało...
Pozdrawiam

grudzień 17, 2019 22:55

haaa witaj miło Cię widzieć

Konto usunięte

2-32-32-32-3

grudzień 17, 2019 22:52

kolobarowanie rabladora