DWC-19
Anna
zamieszkała ze mną obsesja
rozgościła się na dobre
jadamy razem śniadania
potem stoimy w korku
zwykle nic nie mówi
tylko się kpiąco gapi
widzę ją we wstecznym lusterku
jak szminką maluje usta
w pracy siada nieopodal
i nerwowo skubie paznokcie
po południu bawi się z psem
rzucając mu różową piłkę
wieczorem po kolacji
topię ją w wannie
wcale się nie broni wiedźma
odzyskaną wolność świętuję
szklaneczką whisky
zasypiam po niej zrelaksowany
rano znów siedzi w kuchni
drwiąco szczerzy zęby
z ulgą parzę jej kawę
radosny
rozgościła się na dobre
jadamy razem śniadania
potem stoimy w korku
zwykle nic nie mówi
tylko się kpiąco gapi
widzę ją we wstecznym lusterku
jak szminką maluje usta
w pracy siada nieopodal
i nerwowo skubie paznokcie
po południu bawi się z psem
rzucając mu różową piłkę
wieczorem po kolacji
topię ją w wannie
wcale się nie broni wiedźma
odzyskaną wolność świętuję
szklaneczką whisky
zasypiam po niej zrelaksowany
rano znów siedzi w kuchni
drwiąco szczerzy zęby
z ulgą parzę jej kawę
radosny
Ilość odsłon: 992
Komentarze
Blu
luty 03, 2020 17:13
Cosz gatunku wierszy terpaeutycznych myslę. Próba złagodzenia obsesji, podejscia do niej z półdystansem. Gdy inaczej sie nie da...Taki chyba dajacy ulge ten wiersz. Chociaz chwilowa.
Pozdrawiam. Podoba mi się.
Konto usunięte
luty 03, 2020 11:17
Wróciłam pod ten wiersz
Jest w nim coś co nie pozwala przejść obojętnie
Konto usunięte
grudzień 18, 2019 22:44
Biedna ta Anna
grzybowa
grudzień 18, 2019 21:11
pl jak egipska bogini Nut
połyka i rodzi słońce, tu zwane obsesją
stary bardzo schemat ;)