Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki

Konto usunięte

2-42-42-4

maj 20, 2017 15:19


Czy autora jednego wspaniałego wiersza który jest więcej wart niż dziesięć tomików można nazwać poetą, czy poeta, to dopiero ktoś kto ma dorobek kilku tomików, ktoś kogo nazwisko utrwali się w środowisku literackim. Ale czasem to nazwisko bywa wykreowane sztucznie. Autor, stały bywalec imprez poetyckich, zdobywa poklask od znajomych, pisze przeciętnie ale wciąż jest na świeczniku. Bryluje jako krytyk na portalach literackich, na wieczorkach poetyckich a wiersze....
Poeta od siedmiu boleści.....Powiecie czytelnik oceni....To też nie jest takie proste.Nie wykreowane nazwisko i tomik ginie na zakurzonych półkach. Kupią znajomi, znajomi znajomych i koniec. A w tomiku był jeden wspaniały wiersz który gdyby był recytowany publicznie rozsławił by autora. Poeta to ktoś z talentem, ktoś kto zadziwia sprawnym językiem, ale czy stale? Każdy ze znanych poetów miał wiersze dobre i gorsze.....więc czy to miano określa całą jego twórczość? Czy
poetą można nazwać debiutanta autora jednego tomiku a może jednego wiersza.
Ilość nigdy nie szła w jakość.....bo trzeba by docenić dorobek grafomana.
Więc niech mi ktoś odpowie....w którym momencie autora piszącego wiersze można z czystym sumieniem nazwać poetą.


  • maj 20, 2017 15:52

    Dlaczego piszącym wiersze na portalach, zależy by ich chwalono?
    Ja piszę wierszyki i patrzę ile jest wcieleń, to mój wyznacznik.
    Tomiki wierszy, to śmieszne . Ja mogę wyprodukować
    200-
    Tylko kto będzie recenzował
    Najlepszymi krytykami są niedoszli literaci.
    Ja jestem Amator i patrzę ze smutkiem na peleton,
    wybrańców pośród najlepszych.
    Nie zanudzam cytrynko!

    Konto usunięte

    2-3

  • czerwiec 28, 2017 07:24

    Czy wykonawcę jednego wspaniałego obiadu który jest więcej wart niż dziesięć dań można nazwać kucharzem, czy kucharz, to dopiero ktoś kto ma dorobek kilku obsłużonych imprez, ktoś kogo nazwisko utrwali się na gastronomicznym rynku. Ale czasem to nazwisko bywa wykreowane sztucznie. Kucharz, stały bywalec imprez, zdobywa poklask od znajomych, gotuje przeciętnie ale wciąż jest na świeczniku. Bryluje jako krytyk na portalach gastronomicznych, na wieczorkach wypieków a jedzenie....
    Kucharz od siedmiu boleści.....Powiecie konsument oceni....To też nie jest takie proste. Niewykreowane nazwisko i menu ginie na ciasnym rynku. Kupią znajomi, znajomi znajomych i koniec. A w menu było jedno wspaniałe danie, które gdyby było przyrządzane w lokalu w centrum, rozsławiłoby kucharza. Kucharz to ktoś z talentem, ktoś kto zadziwia sprawnym warsztatem i smakiem, ale czy stale? Każdy ze znanych kucharzy miał dania dobre i gorsze.....więc czy to miano określa całą jego działalność? Czy
    kucharzem można nazwać debiutanta autora jednej kolacji a może jednej jajecznicy.
    Ilość nigdy nie szła w jakość.....bo trzeba by docenić dorobek amatora z zacięciem.
    Więc niech mi ktoś odpowie....w którym momencie człowieka gotującego można z czystym sumieniem nazwać kucharzem.

  • maj 20, 2017 15:58

    Dzisiaj pięknie słońce świeci. Ja już byłem na spacerze i jeszcze się wybieram.

  • maj 20, 2017 16:33

    Paweł, to ty szczęściarz jesteś, ja dopiero co niedawno temu zszedłem z koparki, plecy mnie bolą a dupy to nie czuję, urobiłem się jak koń, słoneczko wprawdzie świeciło ale przez szybę to ciężko się opalić :)

  • maj 20, 2017 16:44

    I może jeszcze mi powiesz, że z tego powodu nie miałeś czasu zastanawiać się nad tym kto tak naprawdę zasługuje na miano poety?

  • maj 20, 2017 17:11

    No coś ty, cały czas się zastanawiałem, ale guzik wymyśliłem, ale za to napiję się piwa, za tych wszystkich którzy nie są poetami

  • maj 20, 2017 17:47

    A ja szczerze współczuję, tym, których nazwano poetami, bo im zazdroszczą, i plują na nich jadem,
    i tym, których nie nazwano, bo oni zazdroszczą i spać nie mogą. A może na odwrót?
    Też idę na spacer. :)

  • maj 20, 2017 18:22

    Uderz w stół, a kieliszek z winem się przewróci.
    Lenko, jeśli jesteś poetką, żyj ze swoją siostrą.

    A czym jest poezja? To rubaszne przekomarzanie się z rzeczywistością.

    "zasady pisania wierszy"
    Pomyśl Lenko!
    Jeśli wszyscy zaczęliby pisać według schematu

    Bo za dużo czasowników, zaimków różnych
    Przenośnia itp.

    Wszyscy krytykanci są nauczeni jak ma być zbudowany wiersz. I tłuką to.

    To są moje osobiste obserwacje, być może twoje fachowe strzały, nie będę miał obrony.

    Konto usunięte

    2-3

  • maj 20, 2017 18:30

    Dziagdyś. Zasady są po to, żeby je łamać. Ale, żeby je łamać, lepiej je znać.

    Konto usunięte

    2-32-32-32-32-32-3

  • maj 20, 2017 19:25

    Zasady są po to , żeby je przestrzegać.
    KONSTYCJA!!!
    W poezji to można inaczej
    Gdyż nie?
    Można kłamać .
    Nazywać rzeczy inaczej.
    Głupieć
    Artyści
    Panie Tomaszu.
    Ja tak żyję

    Konto usunięte

    2-3

  • maj 23, 2017 11:36

    Nie. Z zamiłowania jestem anarchistą. Ale staram się wiedzieć w co nie wierzę, że nie zatrzymałem się na znaku "stop", przekroczyłem prędkość na zabudowanym. I tak dalej.

    Konto usunięte

    2-32-32-32-32-32-3

  • maj 20, 2017 18:28

    Cytro. Ten, który tak sam siebie nazwie. Nieważne jak i o czym pisze. Poetą jest się z nadania. Można nawet niczego nie napisać.
    Pozdrawiam.

    Konto usunięte

    2-32-32-32-32-32-3

  • maj 20, 2017 18:47

    Tomek! Masz racje, Można żyć jak poeta.
    Znam takiego , nie pisze wierszy. A obłoki przyrównuje do figur i ludzi..


    .

    Konto usunięte

    2-3

  • maj 20, 2017 19:11

    Wyjdźmy od tego...czy tomik wydany za pieniądze z własnej kieszeni to sukces? Ja uważam, że nie...w czasach, gdzie pieniądz jest " bogiem", wydawnictwa wydrukują przecież najgorszy chłam...gdzieś mi się obiło o uszy, że poetą jest ten, kto napiasał chociaż jeden WIERSZ. Pozdrawiam :)

  • maj 20, 2017 19:38

    wątpliwości to moja specjalność
    choćby
    kupiony awans do papierowego tomiku
    czy to jest mianowanie poetą

    wprawdzie piszą o nim - poeta
    a on o sobie mówi literat

    wstydzi się tytułu
    czy swojego pieprzenia
    z definicji - piszący wiersze to poeci
    nie ma dookreślenia

    gdy nadwyrężona ambicja
    dusi się w publicznych gustach
    – o matko jedyna
    jak ja wtedy wątpię w poetów

    Konto usunięte

    2-42-42-4

  • maj 20, 2017 20:06

    przychodzi baba do lekarza, a lekarz to poeta

  • maj 20, 2017 22:25

    Zastanawiałem się wielokrotnie nad tytułem "poeta". I tak sobie myślę (a lubię sobie czasem pomyśleć), że poetą nazwiemy gościa/gościówę, który już nie żyje, a napisał/wydał mnóstwo czegoś wersyfikowanego... To jest jeden punkt widzenia.
    Drugi to taki, który określa faceta związanego całkowicie z działalnością poetycką w kraju (pisze, recenzuje, uczestniczy, klepie biedę, wydaje, uczestniczy w wieczorkach, pisze, etc.). Typuję, że były 'sekretarz' Szymborskiej, Rusinek, jest typowym współczesnym poetą - z wyglądu i odbioru jest poetą - to pewne.
    Poza tym poeta to ktoś o kolosalnym dorobku pisarskim, doceniony przez współczesnych np. Krynicki.
    Tak to sobie wymyśliłem. Dzięki Halino za temat ;-)

    Konto usunięte

    2-32-32-32-3

  • maj 22, 2017 14:07

    .
    "Zastanawiam się kto naprawdę zasługuje na miano poety"
    - ja ;) - przez kilka minut w miesiącu ;)

  • maj 22, 2017 14:09

    czyżbyś był martwy przez kilka chwil w miesiącu? ;)

  • maj 23, 2017 13:02

    ...dokładnie ;))

  • maj 22, 2017 14:52

    nie wiem, kto zasługuje.
    nawet nie mam pojęcia, czy trzeba mieć wydane tomy lub tomiki poezji albo prozy poetyckiej, a skoro już, to drukiem, czy na czytniki.
    poza tym:
    czy liczy się ilość /zatem ile pozycji pasuje na poetę/, może tylko jakość /jakie wtedy kryteria... czytelnicy, czy krytycy/.

    co więcej, nie obchodzi mnie to.
    wiem, kogo osobiście uważam za twórcę/czynię poezji.
    czy jestem poetą? tak. chwilami od tego boli głowa ;-)
    jakim? czytelnik osądzi... lub nie

  • maj 22, 2017 15:00

    https://poema.pl/publikacja/1606-poeta

    Konto usunięte

    2-42-4

  • maj 22, 2017 15:26

    Szalik Poety

    Wiersze objawiają się zwłaszcza zimą obłoczkami pary wydychanymi przez poetów w zimnych, nieogrzewanych pokojach. Musi być naprawdę zimno by móc je dostrzec. Problem w tym, że nie każdy je widzi. Trzeba mieć dużo samozaparcia by godzinami siedzieć w hotelowym pokoju przy otwartym oknie, wpatrywać się aż do bólu oczu w to co za nim. Skondensowane myśli powinny być jak najszybciej zamykane w słoiczkach, ulatniają się tak łatwo. To dlatego poeci maja gardła omotane szalikami i rozchełstane koszule na piersiach. Przecież w poezji powinno być też trochę cierpienia. Nie dziwcie się zatem, że poeci umierają tak młodo.

    ;)

  • maj 22, 2017 23:17

    Fakt, że najlepsi poeci już nie żyją, ale nie bierzcie z nich przykładu... Może i 'prawdziwy poeta' to martwy poeta, jednak tytuł "poeta" jakoś ostatnio brzmi pejoratywnie - to człowiek słaby, natchniony, z mętnym wzrokiem, sylwetka typu 'moje ty nieszczęście', a strój nie był up-datowany od 20 lat... przykry widok ;-)
    http://poemax.pl/publikacja/93-tatusiu-kto-to-taki-poeta-dot

    Dla odskoczni polecam coś, na czym ostatnio się bawiłem: https://www.youtube.com/watch?v=sy_BaUwOGjI&index=2&list=PLmlWf9z03E-TvD1CT1WXC1tnzPxpKwE4T

    Enjoy!

    Konto usunięte

    2-32-32-32-3

  • maj 25, 2017 21:39

    A jakby co, to poetów mamy wielki urodzaj.

  • czerwiec 28, 2017 09:07

    Statystycznie rzecz biorąc, robiono badanie. Była losowa próba osób u jedni pytanie: kto, według ciebie, jest poetą.
    Najwięcej odpowiedziz było takich: pisze wiersze (kolejne pytanie: co to jest wiersz?);
    nosi długi szal;
    umarł.
    NIKT z obecnie piszących - statystycznie - nie jest poetą.
    Ja dodam od siebie: poeta, to ktoś, kto ma prawo być wrażliwszy na swoim punkcie, jest ważniejszy i w ogóle "bardziej". PO CO poruszasz takie tematy, że zapytam.

    Konto usunięte

    2-4