Praktyczne korzyści z malarstwa - zapraszam do zabawy.
styczeń 10, 2020 16:29
Rembrandtem światło się sączy
przez sito mroku płukane,
ktoś Caravaggiem chce dotknąć
kropli z jątrzącej się rany,
bo Freudem w materii zamknięty
wlepia się w sufit jak w ekran,
Baconem na haku jak zwierzę,
zwisa w pokoju jak rzeźnia.
Późnym Tycjanem przed siebie
dłonie wyciąga by w mroku
światło wymacać i drepce,
i pstryk – Malewiczem się w oku
kontakt objawia na ścianie,
a w niej się Friedrichem otwiera
okno na błogość i trwanie -
- raj utracony Gauguina.
-
styczeń 10, 2020 16:39
Rembrandtem światło się sączy
przez sito mroku płukane,
ktoś Caravaggiem chce dotknąć
kropli z jątrzącej się rany,
bo Freudem w materii zamknięty
wlepia się w sufit jak w ekran,
Baconem na haku jak zwierzę,
zwisa w pokoju jak rzeźnia.
Późnym Tycjanem przed siebie
dłonie wyciąga by w mroku
światło wymacać i drepce,
i pstryk – Malewiczem się w oku
kontakt objawia na ścianie,
a w niej się Friedrichem otwiera
okno na błogość i trwanie -
- raj utracony Gauguina. -
styczeń 10, 2020 16:40
Pięknie:) Pawle :) wystarczy? :)
-
styczeń 10, 2020 16:45
Jak uważasz, ale możesz pisać własne używając imion malarzy. Rymy nie są wymagane w zabawie :)
-
styczeń 10, 2020 17:03
Tak na luzie zalecam podejść ;)
-
styczeń 10, 2020 18:56
Pawle niestety nie umiem tak pieknie jak Ty malować slowem:) a co powiesz o Rhotko? albo Y. Kusama? Pomalujesz? :) Chetnie czegos sie dowiem.
-
styczeń 10, 2020 19:52
Akwarelki z innego świata
małe Nikiforowe źródełko
obok źródeł leczniczej solanki
miało moc uzdrawiajacą
orzeźwienie
cudowna wodą niewinności
natura zabezpieczyła przed skażeniem
bełkotliwą mowę
zastąpiła prymitywnymi obrazami
był jak ptak któremu poskąpiono ziarna
nieoszlifowany diament samorodny
na ramionach stary płaszcz
na tyłku dziurawe portki
poślinionym pędzlem tworzył kruche miasteczka
kawałek dworca wijące się tory
ze szczerością dziecka obraz
kładł delikatnie warstwami tanich farb
oczekując na sprawiedliwość
był jak świątek swoich czasów -
styczeń 10, 2020 20:15
Ok :)
-
styczeń 10, 2020 20:17
Choć bardziej liczyłem na frazy typu:
Nikiforem miasteczko się kładzie
u podnóża wzgórza gdzie zamek
...
;) -
styczeń 10, 2020 20:26
Rothko
Przyjaciel pisze z Londynu list
chciałby napisać o bieli
ale mu nie wychodzi
w czystości niezapisanej kartki
w bieli śniegu
rysują się niezapisane ślady
widzenie z perspektywy
trzecie oko
śnieżynki pochłaniają moje linie popularne
w czerwieni zobaczyłam film " pogorzelisko"
w rubinowe plamy
wpisuje się człowiek
z dramatem wojen walk
bez określonego miejsca
z tego wynika nieprzyporządkowanie
i ciągle poszukiwanie
Y.kusama
trzyma mnie przy życiu chłopiec o jasnych włosach
wczoraj usłyszalam komplement:
ty jesteś normalna
tak bym chciała jak Y. Kusama
zamknąć się za kratami
ale to komfort
na który nie mogę sobie pozwolić
podobno żyję stereotypami
do czego mi mąż - pytam Sławka
żadna też ze mnie feministka
jesienią będę grabić
zrywać dynie w ogródku
wsluchiwac się w śpiew podniebnych kluczy
-
styczeń 10, 2020 20:39
Mi się obrazy Rothko kojarzą z piecem, oknem, bramą albo wybuchem jądrowym.
-
styczeń 10, 2020 21:29
piec okno brama - codzienność bardzo mi bliska :)
-
styczeń 11, 2020 01:01
Ok, ale czy Rothko jest codzienny i swojski? Dla mnie to płonące okno, piec który mnie pali i topi, brama, która prowadzi w...? A wybuch jądrowy, to wiadomo. Rothko jest zbyt dramatyczny żeby być swojski. Przynajmniej dla mnie.
-
styczeń 11, 2020 01:13
Już same założenia tego malarstwa przeczą swojskości, czy w ogóle abstrakcja jest czymś swojskim? Raczej dąży w rejony leżące poza tym co oswojone. Rothko, jak i cała formacja color field painting, przyjęła, że kolor ma dominować nad widzem, dlatego malowali tak ogromne formaty, żeby nie można było ich objąć wzrokiem, aby widz zatapiał się i znikał w ogromnej barwnej płaszczyźnie, temu też miał być podporządkowany sposób ekspozycji, Rothko chciał żeby widz nie mógł daleko odejść od obrazu i ogarnąć go wzrokiem w całości.
-
styczeń 10, 2020 20:31
gra barw gwaszy wycinanych matisse'a,
myślę o klownie oraz o koszmarze
białego słonia z cyklu jazz,
gra barw w ogrodzie
biel tnie czerń w żółci ginie czerwień:
na ośnieżonej gałęzi kos
połyka owoce kaliny, -
styczeń 10, 2020 20:59
To już chyba ekfraza, fajna, nawet czuć cięcie papieru.
-
styczeń 10, 2020 21:26
Errata*
Rothko
przyjaciel pisze na emigracji list
chciałby napisać o bieli
ale mu nie wychodzi
w czystości niezapisanej kartki
w śniegu
rysują się niezapisane ślady
i widzenie z perspektywy
trzecie oko
moje linie papilarne pochłaniają śnieżynki
w czerwieni film " pogorzelisko"
rubinowe plamy znaczą człowieka
z dramatem wojen walk
bez określonego miejsca
z tego wynika nieprzyporządkowanie
tak dobrze mi znane
gdy idę tą ulicą z opuszczoną głową
nie zważając na samochody
czy wściekłego psa
Y.Kusama
trzyma mnie przy życiu chłopiec
o jasnych włosach
wczoraj usłyszałam:
- przecież jesteś normalna
tak bym chciała jak Y. Kusama
zamknąć się za kratami
ale to komfort
na który nie mogę sobie pozwolić
podobno żyję stereotypami
żadna też ze mnie feministka
jesienią znowu będę grabić
zrywać dynie w ogródku
wsłuchiwać się w śpiew kluczy