Miejmy nadzieję, że to ostatnie ich podrygi.

Ale tak w zasadzie to o co chodzi? Póki co mamy wolność słowa, mniej więcej jak zwykle, bo każda platforma ma własny algorytm i weryfikatora treści.
Cejrowski na premiera, Makłowicz na prezydenta, główny rabin Polski na ministra sprawiedliwości i będzie tak samo. Nie przejmuj się i nie likwiduj, bo to trzebaby przynajmniej raz w tygodniu tak.
Pozdrawiam

Szczęście jest jeszcze takie
że każdy jest własnym światem
jeśli stoisz na głowie a nie chcesz
to chyba wiesz jak to zmienić
a jeśli cudzy tak stoi to się nie przejmuj
i pociesza tym, że dalej nie pójdzie on
no raczej, bo jak

:)

Podrzuciłem temat, bo pod tekstami latają lewaki, prawaki, komuchy, eunuchy, czarnoszyjce, dworskie gnidy, araby spod janowa i wszędobylskie gżydy.

A to wszystko o kant dudy rozbić, bo dęte to i fałszywe, jak stopnie do nieba ku niepamięci tupolewej załogi i kfiatuf polskich skoszonych raz i po wielokroć wskrzeszanych ku uciesze wyjątkowo perfidnych manipulantów.

W tym wszystkim nie ma człowieka. Nie ma nawet wizji, kim on mógłby być, jaki i dlaczego. Ot, było chusteczkowo, lecz chwilami bojowo. Walczyli, protestowały, jedni bili, drudzy się przyglądali.

Przyjechał ryży i obudził ducha ziemi, tej zimy wszystko będzie dobrze. Tak?

Teraz też żongluję ogólnikami, bo kim jestem, żeby przypominać, wypominać lub tłumaczyć, jak to jest i za kogo żołnierz miałby walczyć, marynarz dałby się zatopić w płonącej wodzie, lotnik wbić że szczatkami

Nie, tej zimy nie wszystko będzie dobrze. Ale z dwojga złego lepszy ryży na białym koniu niż małpa albinos na kocie. Zobaczymy. Co do brunatnych łachów to jeden czy dwóch to jeszcze nie szereg. Dlaczego to ja mam odchodzić?

A w żadnym wypadku niczego takiego nie sugeruję.
Każdy ma swój rozum i swoje reguły.
Aczkolwiek, co do szeregu i jednego, bądź dwóch, to się mylisz. Bo cała milcząca/pochwalająca reszta stanowi część tego szeregu

Ja miałem pisać o co chodzi, ale wzięło się i skasowało. Może to i dobrze, bo bez sensu dorosłych pouczać, że pod tekstami wyzwiska stanowią o wiedzy I autorytecie kontrlokutora. W tekstach nie ma człowieka, a za to pochwała skurwysyństwa.

My dopiero jesteśmy w dupie, a zaczynamy kozaczyć i zarządzać światem i okolicą. Jak to już kiedyś było powiedziane, nie problem, że w dupie, ale że przywykamy i zaczyna nam się to podobać.

Otóż nie. Mnie się to nie widzi. Wiele mogę znieść, ale w jednym szeregu z brunatnym łachem nie będę stał. A jeśli to nikomu poza mną nie przeszkadza, to nie mój problem. Zwijam teksty i świata nie będę zmieniał.

W efekcie brunatny łach będzie tu stał, a Ciebie nie ma. Piękne zwycięstwo xd

Ale wiesz, że swoim "świata nie będę zmieniał" zmieniasz ten świat? Bez urazy, ale strasznie mierna to filozofia. Pozwalając innym na zmianę świata, de facto biernie godzisz się na nie. Właśnie z tego co zrozumiałem opuszczasz portal poetycki, który był częścią Twojego świata, mówisz przy tym, że nie będziesz zmieniał świata, ale świadomie zostawiasz tą cząstkę na siedlisko kreaturom. Nie rozumiem.

Mam nadzieję, że to tylko taka gra na miarę portalu, jeżeli na miarę życia, to nie mi to oceniać, ale jeśli chcesz pogadać to chyba wiesz jak mnie znaleźć.
Pozdrawiam

Zawsze podziwiam sieciowych bohaterów.
Czy ktoś odważył się otwarcie zareagować na kreację świata według onr, konfy i innych chujoz lub wprost wskazać i nazwać brunatną skurwielinę.
Do chwili obecnej poza jedną osobą z tzw. decyzyjnych nie zabrał głosu nikt.
mała szkodliwość, głupota, nie do końca wiadomo, itp.
Mierna filozofia?
Nie potrzebuję żadnej. Sprobuj skrzywdzić w mojej obecności osobę, która nie może się czynnie i samodzielnie obronić, a zmienisz swoją filozofię.
Portal nie jest moim prywatnym folwarkiem i to pojmuję. Lecz nie mogę go wspierać, gdy zmierza w kierunku, którego nigdy nie wybiorę. I równiez nakazać tego nie mogę. Mogę jedynie rozbrata i jemu podobne gnidy sklepać, gdy zaczną przymnie mącić w realu.

Mirek, szkoda tępić siekierę o beton. Są ciekawsze wyzwania np. Poezja.

A co z regulaminem? Powiedzmy, że się odważę, a ktoś zgłosi mnie do bana (co nie jest dużym problemem, ale dla redakcji? - no jednak użyłem wobec usera słów powszechnie uważanych za obraźliwe), albo wytoczy proces (co już jest większym problemem, bo i redakcja może być powołana do sądu)? Jesteś redakcją, umiesz czytać, rozumiesz treści jakie ktoś zamieszcza w utworach. Poza tym odsuwam od siebie pewne emocje, staram się nie obrażać, nie chcę żeby mnie emocje ponosiły, więc próbuję nie wchodzić w szambo, od jakiegoś czasu piszę o czym innym, mało uwagi polityce poświęcam. Oprócz tego ile razy słyszę, żeby tych albo tamtych tekstów nie komentować, bo to szkodzi portalowi.

Ktoś wyleje najbrunatniejsze gówno ubrane w papierek w swoim tekście, mi nerwy puszczą, pojadę mu, i zacznie się lament jego i kilku jego przyjaciół o "cenzurę, obrażanie, prześladowanie, o brak wolności słowa i kultury". Przecież ktoś taki tylko na to czeka.

O ile pamiętam, już były takie sytuacje i jakoś Portal ma się dobrze...

No ale serio, mam się dać ponieść emocjom i wypuścić z siebie coś czego bardzo staram się nie wypuszczać? Była tu kiedyś pewna userka, w zasadzie to non stop z nią walczyłem w komentarzach, i co? dało to coś? Tylko nerwy sobie psułem. Ja serio chcę już o czym innym myśleć, o czym innym pisać i malować. Nie wiem czy jeszcze coś do dodania mam w tym temacie. Chciałbym być ponad to, ale jak widać po wyborach ukłuło co poniektórych i wrócili wylać frustrę. Jak PIS rządził, to "dobrą stroną" tego było, że czuli się pogłaskani i mniej "poetycko" aktywni byli.

Prawda jest taka, że tylko miłość nas uratuje, a to o czym piszesz JEST i jest straszne. Nie tylko w Polsce.
Pytanie jak temu zaradzić? Problemem nie jest to czy można o czymś mówić czy nie, ale problemem jest to, że ktoś może tak myśleć, jak wyleczyć kogoś z nienawiści, skoro jedyne co tak na prawdę kocha ten człowiek to ta nienawiść. Czy istnieje taka choroba?
Zamiast walczyć z tymi ludźmi należałoby im pomóc, tylko jak. Bardzo smutni ludzie.

Prawda jest taka, że Iran wznowił program wzbogacania uranu, i jak tak dalej pójdzie to zostaniemy parą.

Dziękuję za propozycje, ale nigdzie nie deklarowałem, że jak Iran zrzuci bombę atomową to będę z Tobą chodzić xd

Ja też tego nie proponuję, jedynie nadmieniam o zjawisku parowania ciał stałych w wysokich temperaturach.

Jedno co dobre w tych czasach to to, że wypada być dekadentem, jest to lepiej przyjmowane xd

"czy czuję się bezpiecznie"

Najważniejsze żeby w Polsce była jakaś kontyniacja, a już teraz słyszymy zapowiedzi, że kontrakty na broń zawarte z Koreą Płd. zostaną poddane wnikliwej analizie, cokolwiek to znaczy.

A tak w ogóle to na świecie się dużo dzieje i teraz pojawia się pytanie, na ile my jesteśmy podłączeni do świata Zachodu, a na ile tacy swojscy, że tak powiem. To jest problem, który stawiał już Miłosz czy ten obrzydliwy Gombrowicz.