cary jakiesik :)))

To dziwne... myślałam, że odpowiadam pod notatką o Tym co nie o tym... Hm

Wiem, worlach. Wiem. Pamiętam.

Dzięki, że Ci się chciało nacisnąć plastikowe kwadraciki...

W każdym wierszu szukam innego, rzadko to znajduję. Wyjście poza oczywiste w warstwie językowej i obrazowej. Metaforyka jest nieważna, liczy się narracja, wrażenie i płynność, choć lubię, kiedy wprawny autor ją łamie.

Co Ci będę mówić jak piszę. Przecież widzisz. Pytanie, co chcesz widzieć? Czy przyjmujesz? Czy Ci się chce przyjąć?

Jeśli będziesz pisać z umiarem, to lepiej, żebyś nie pisała.

Otwartok:))) Z umiarem, nie mylić z umiyraniem :)))

Wystarczy się otworzyć na niewiadome. Pozdrawiam

Lu*. Co do Twojego ostatniego wiersza: nie czuję się głupio za pozytywne widzenie wiersza. Z drugiej strony (jak zauważyłem) osobiste wiersze lepiej publikować po jakimś czasie, np. po kilku latach. Masz dystans. Większy.
Napisałem na forum pytanie o "konwencję portalu", na razie nadal wiem to, co myślę. I to nie są dobre myśli.
Pozdrawiam.

Za obecność pod tekstem, a się zagadałam:)