Dalej egzegeza traci sens, ale może i ma, bo załóżmy, ze to kiepsko podana rozpacz to i niezbyt głęboka. Dwa wymiary to szerokość i długość, trzeci, w przypadku pocxtówki jest jaki jest.

Sasza? mam pytanie? gdzie podziały się twoje wiersze?

morze łez jest nieoryginalne
metafora, przenośnia.
Sens, rozpacz jest nieoryginalna
Czy rozpacz może być oryginalna albo nie?

Eh, Lena, zablokowałaś mnie. Zrobimy egzegezę gościnnie? Twojego tekstu
morze łez jest nieoryginalne
nasiąka deszczem pocztówka znad skagerrak
dwuwymiarowa choć ból czuć w trzech wymiarach

znam twoją przyszłość mówi cyganka
z każdym krokiem karty szaleją
więc postaw stopę na pierwszym stopniu
uspokój morze

OO -:) poczucie humoru ciebie nie opuszcza-:)

Sasza, miałem na myśli rodzaj alegorii - ale nie żyjemy przecież w epoce renesansu czy baroku, zgadza sie?-:)
Co do tekstów i ich interpretacji - powiadasz godzinę!?
Wyglada na to,że ktoś-:) ( nie mówię że ty -:) ) niejednokrotnie trafiał na wiersze, które wymagały od czytelnika nie lada wysiłku - ale tak jak piszę, to tylko moje zdanie- może się mylę.

Ukryte prawdy są fajne, konkursik?

Ukrytych prawd? No a jak myślisz, co się robi jeśli poświęca się czyjemuś tekstowi ponad godzinę?

I tutaj Sasza, muszę cię rozczarować -bo ja jestem innego zdania, wiesz!?
Z łątwością mogę ocenić, kto ma dobre intencje względem innych a kto nie( to tylko moja wypowiedź)
Co do egzegezy, to nie tylko krytyka Szasza, lecz również umiejętność rozumienia ukrytych prawd(y) w wierszu.

*Saszy