Myślę, ze idealnym rozwiązaniem dla cytry jest publikowanie tekstów w miejscu, w którym może pisać wszystko co zechce ale również sama pilnuje komentarzy. To wydaje się bardziej uczciwe. Życzę jej powodzenia.

Oh, Holly Fuck! You know what? One day, I'll roll you over and over again, Uberbitch! Immortal luv. Bless an' all that cunt shit.

Zgadzam z jednym: Precz z nienawiścią. Nie zgadzam się z banem.
Każdy autor ma prawo do wyrażania swoich uczuć, odczuć w swoich kompozycjach.
Wg mnie jedynym rozwiązaniem, jaki przychodzi mi do głowy to, zamknąć możliwość komentowania pod utworami Cytry.

Precz z nienawiścią!
ale
"Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej gwarantuje każdemu wolność wypowiedzi. Oznacza to, że każdy z nas ma prawo do wyrażania swoich poglądów".

Cytra otrzymała kolejny ban, do końca roku, a po dalszych działaniach jakie uskutecznia będzie to raczej całkowite rozstanie z portalem. Nie chcę źle pisać o nieobecnej ponieważ ona sama nie ma głosu i nie może stanąć w swojej obronie, napiszę jednak kilka słów o tym co czuję.

Historia wzajemnych utarczek trwa właściwie od wielu lat i zawsze jest ten sam schemat. Po burzy prowokujących postów pojawiają posty o represjach a także historie rzekomego nękania Cytry na portalu. Kolezanka zmienia front i z atakującej staje się ofiarą. Każdy nowy myśli sobie, o kurczę, biedna kobieta, czego od niej chcą.

Ja natomiast jestem, tym powtarzającym się schematem, zwyczajnie zmęczona. Cytra nie była uciskana przez Redakcję ale przez anonimowych miłośników jej prowokacyjnych postów. Wiele razy docenialiśmy jej poezję ale bywało ze wyrażaliśmy dezaprobatę co do konkretnych tekstów. Najczesciej szkalujacych Zydow albo przeciwnych ludziom lgbt czy partiom politycznym. Drobne ostrzeżenia nie skutkowały wcale. Ilość postów (nie wierszy) nie dotyczących poezji ale wywlekających i podsycających wzajemne animozje, była naprawdę spora. Każdemu z nas może sie przytrafić gorszy dzień ale to miejsce i nasza praca wymaga pewnego uszanowania. A tego brakowało. Brakowało pogłębionej refleksji nad własną postawą i jej konsekwencjami dla portalu. Był zaś nadmiar pretensji. Chyba mieliśmy tego dość.

Jesli napotkacie gdzieś historie o zbanowanym wróblu, i ciemiężących go redaktorach / moderatorach, którzy wg relacji Cytry sami są owymi trollami, podszywającymi się pod jej członków rodziny, i czyhających na schorowaną starszą panią, włóżcie wszystko między bajki. Bardzo Was proszę.
Pozdrawiam

"byłam naiwna zwyczajna i czysta
jak kartka na której piszę
jak słowo na żet tu zabronione
słowo niewinne"

Wybacz cytro, ale nie do końca zgadzam się z tymi słowami.

Jestem przeciwna banom, bo kompletnie nic nie wnoszą. Co widać na przykładzie, nie tylko powyższym ;)

A także jestem przeciwna nacjonalistycznej nienawiści i pogardy.

Każdy ma jakąś sól w oku, ale nie każdy ją manifestuje.

Trzymaj się cytro.

Jestem zaskoczony, nie spodziewałem się że to ban mógł być przyczyną usunięcia konta.
Wiersz wyjaśnia wszystko, jasno i dobitnie.
Dobrze że wróciłaś Cytro.
Pozdrawiam

Co chcesz wiedzeć?
Pisz!!

To nie jest krytyka! twojej osobowości. W żaden sposób ciebie nie obrażam.
Dlatego napisałem do Ciebie-:)

A konto " Podanna escendecji" to Ja-:)
Pozdro!

Zawsze czekam na krytykę a otrzymuję rady dotyczące mnie, zamiast wiersza. Dziękuję że zajrzałeś.

Witaj!
-:)
Obserwuję cię, by powiedzieć coś.
Nie przejmuj się!!
Zobacz na przykładzie - z resztą wiesz! jakiego.
Można z tym żyć! Bo krytyka też czegoś uczy.
Może i dominuje nasze mózgi, ale w tej fali, też determinuje do działania!
Pozdro!