Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki



odrzucam celę dość tych bladych ścian
po których chodzę niczym pająk zły
wreszcie wyjść mogę spacer to mój plan!

obejść las łąki pokrzepić się flan
w maseczce ninja choć duszą mnie łzy
byleby tylko wyjść z tych czterech ścian

do nieba słońca - nie służy mi tran
chcę wzrokiem objąć świat zieleń i bzy
co cieszą oczy mam już na nie plan

ustroić kwiatem nieciekawy dzban
aby woń z niego rozlała się gdy
spadam ospale jak tynki ze ścian

w gnuśnej przestrzeni (prawdziwy mój stan)
może objawi się cud albo ty
i wyczarujesz kwitnący nam plan

to mnie nie martwi bo jednak tu trwam
choć już strącano wciąż jadę na pstrym
mimo zbyt wąskich i za ciasnych ścian
zamierzam w końcu uwierzyć w nasz plan



Ilość odsłon: 1190

Komentarze

maj 16, 2020 20:17

Paweł D., Villanella poprawiona. Wcześniejsza nie była dobrze napisana. Może po korekcie przypadnie Tobie do gustu, jeśli nie, to nic nie szkodzi.
Pozdrawiam!

maj 16, 2020 20:16

Dziwna, Lubię klasykę. To moja pierwsza villanella.
Mam nadzieję napisać ich więcej.
Dziękuję za zajrzenie.
Pozdrawiam!

maj 13, 2020 22:20

Ale oczywiście to tylko mój odbiór.

maj 13, 2020 22:06

Nie wiem, ale mi nie tańczy. Za dużo tych bzów, obejmowania wzrokiem świata... niby przełamane dowcipem, ale jak dla mnie za mało.

maj 13, 2020 19:15

ooo!
jak miło trafić na villanellę!

maj 12, 2020 15:07

Dzień dobry, Leszek.J
Obecnie nie wypada rymować, bo to niby passé, ale jako, że jestem przekorna, to se porymuję, bo uwielbiam rymy.
Poza tym uważam, że Mistrzów należy wskrzeszać, by byli wiecznie żywi w słowie i naszej wymowie ;)

Miłego.

maj 12, 2020 13:26

Witaj ais, ja sonety pisałem jakieś 8 - 9 lat temu, ale z rymami gramatycznymi i czytelną treścią.
Teraz to chyba obciach :)
Pozdrówka

maj 12, 2020 13:24

Witaj ais, ja sonety pisałem jakieś 8 - 9 lat temu, ale z rymami gramatycznymi i czytelną treścią.
Teraz to chyba obciach :)
Pozdrówka

maj 11, 2020 23:27

Leszek.J, Dziękuję za pozytywny odbiór.
Dla mnie szczytem jest chyba sonet, do którego przymierzam się od dłuższego czasu, ale jeszcze brakuje mi odwagi.
Pozdrawiam.

maj 11, 2020 20:59

Fajnie jest czytać villanellę, dla mnie to jakby szczyt poezji.
Bo sam nie napisałem jeszcze żadnej, czas by wziąć się w karby i przynajmniej spróbować.
Chylę czoło przed tym planem
Pozdrawiam