Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki

jestem przecinkiem w małej społeczności 

wszędzie śmieci 
ciocia Ania dawno temu 
nauczyła je zbierać 
gdy rzuciłam papierek na ziemię 
nie krzyczała a jednak
przystemplowała czerwienią 
moje pociągłe policzki

wielkie głowy rozprawiają 
ekologia jest trendy 
nad Wisłą kolorowe butelki 
tam dopiero porażka obok stolicy 
jeszcze większe wysypisko

minęły czasy gdy modne było szkło
dziś reklamują soki z warzyw w plastikowych torebkach z napisem ekologiczne

mijam twarze ale przeglądam się w swojej
Stefan mówi że go podrywam 
a  mamy tylko wspólny płot

gdy głośniej coś powiem
syn  dostaje za mnie w szkole 
to dziwne bo hoduję dla niego zdrowe marchewki
mniejsze niż błędy rodzica
Ilość odsłon: 707

Komentarze

czerwiec 20, 2020 11:14

Dzięki, Leszku :)

czerwiec 19, 2020 20:42

Lubię czytać Twoje opowiadania, są bez zarzutu
Pozdrawiam