Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki

W zwyczajnym domu nieopodal Mszany

Mieszka pan Paweł, w marzeniach – marynarz,

Co by przemierzał wszystkie oceany,

Lecz forsa pójdzie na komunię syna.

 

Kanał Kiloński i port w Rotterdamie,

Chrzest morski, potem, już w Brazylii, plaża,

A na kotwicy koło Hornu zamieć,

Bójka w Dżakarcie, bo się ktoś odgrażał,

 

Reda w Bombaju tonąca w błękicie…

Tak by być mogło, a jednak tak nie jest.

Żona? To chyba jasne, że ją leje?

Ale to przecież nie on wygrał życie.

Ilość odsłon: 774

Komentarze

czerwiec 23, 2020 20:52

Marzenia to potęga, można w nich być nie tylko w Bombaju, ale i np. na Jowiszu, czy Merkurym
Pozdrawiam

czerwiec 23, 2020 19:32

No, ja się nie dziwię :)

czerwiec 23, 2020 19:07

Mieszane uczucia :)