Sąsiadka Mościckiego
Był taki pan
Starsi panowie... nie wiem dokładnie jacy są. Tata nigdy nie był stary. Dziadek ze strony mamy leżał w trumnie z tym długim, orlim nosem. Dziadka Piotra nie pamiętam, bo odszedł nim się pojawiłam.
Sąsiad za to był stary. Zapraszał na wodę sodową z dużej, szklanej butli.
Gdy zmarł, jego żona powiedziała, że go zobaczyła za krzakiem czerwonych porzeczek. Kłamała. Na pewno nie widziała. Smażył się w piekle.
Starsi panowie, którzy dotykają małe dziewczynki, smażą się w piekle.
Ilość odsłon: 785
Komentarze
Sąsiadka Mościckiego
lipiec 13, 2020 21:45
Leszku dziękuję ślicznie:)
Leszek.J
lipiec 13, 2020 20:17
Można by zrobić duży odstęp pomiędzy ostatnim wersem a poprzednimi i wyszłoby erekcjato
Pozdrawiam
Sąsiadka Mościckiego
lipiec 13, 2020 15:45
Joasiu i Wenus czasem się coś takiego napisze ni pies ni wydra jak to napisał Mithril:) no przepraszam najmocniej. Niedługo napiszę coś co było rozwinięciem tej powyzszej egzegezy i opublikuję rozwiniecie.:)
Konto usunięte
lipiec 13, 2020 11:11
Jest materiał.
Proza poetycka? Nie bardzo. Pamiętnikarstwo?
Dokończ i nadaj rym frazom kształt
Joanna-d-m
lipiec 12, 2020 22:03
tyle, że puenta jest zakończeniem myśli, odczucia, uczucia, (to co dla Autora jest najważniejsze)
Wobec tego proszę o uzupełnienie tekstu
a nawet bardzo proszę, żebym nie miała mieszanych...
skąd wiadomo, że kłamała
i to podwójne smażenie
Joanna-d-m
lipiec 12, 2020 21:42
Puenta zaskakująco mocna, czego się nie spodziewałam
po tekście
chyba musisz
albo coś uzupełnić w tekście, albo czytelnika ukierunkować na inny tor, w sensie puenty.
(tak myślę)
Pozdrawiam
Sąsiadka Mościckiego
lipiec 12, 2020 17:55
To w ramach zapiski. Niech tu poleży. Dziękuję za odwiedziny Mith:)
Mithril
lipiec 12, 2020 17:53
...po dojściu do ostatniego wersu pojawia się zwątpienie: "no ale że co?"
- z dupy to jest - gdyby jeszcze formą zjednywało powiedzmy erekcjato, to może, może(?)
a tak, to ni pies, ni wydra