Mister D.
Księżycówka
Nie przychodź do mnie w pełnię,
nieczyste mam sumienie,
Uciekaj stąd czym prędzej
nim całkiem się przemienię.
Twój mąż to fajny facet,
i ja wam dobrze życzę.
Nim z oczu siebie stracę,
zawyję, zaskowyczę,
nim sierścią się pokryję,
po rozum pędź do głowy,
bo w moich żyłach płynie
destylat księżycowy.
Znalazłaś w domu przystań,
zatrzaśnij drzwi i okna,
bo księżyc się przybliża -
- kosmata mara głodna.
Ilość odsłon: 784
Komentarze
Mister D.
lipiec 19, 2020 12:28
Joanno, Ado, dziękuję za wizytę i czytanie :) Pozdrawiam.
Ada
lipiec 19, 2020 00:14
Po takiej księżycówce, to co najmniej sto krasnoludków musi sprzątać głowę. Świetny wiersz.
Joanna-d-m
lipiec 19, 2020 00:03
że co, z horroru czy z alkoholu :)
ale tak czy siak,
mi się podoba
pozdrawiam
Mister D.
lipiec 18, 2020 23:25
Leszek, Tetu, Mars, dzięki za obecność i przeczytanie.
x l a x
lipiec 18, 2020 18:32
... i mówisz, że po bimberku owłosienie się zwiększa. Może opatentuj. Tekst bardzo zgrabny.
tetu
lipiec 18, 2020 18:09
Dobra księżycówka, nigdy nie jest zła:)
Fajny.
Leszek.J
lipiec 18, 2020 17:35
Piłem kiedyś bimberek ale to dawno temu.
A sam nigdy nie robiłem, niestety :(
Pozdrawiam
Mister D.
lipiec 18, 2020 14:09
Dzięki :)
Konto usunięte
lipiec 18, 2020 14:07
Prawdziwy bimber? Teraz? To się nie dzieje naprawdę.
Fajowo.