Mister D.
Między nami
Naprawdę zatkało mnie, kolego z dzieciństwa,
kiedy ciebie ujrzałem gdy w drodze na protest
zatrzymałeś się w barze wietnamskim by przybrać
na sile. Protest pewnie słuszny, nie mnie tobie
o tym. Bo nie o taką Polskę nasi starzy
walczyli – o to z grubsza mi powiedziałeś, że
idziesz. Cześć. Zamyśliłem się, bo fakt, mój walczył
o ludową, i, z tego co pamiętam - twój też.
Ale co ja tam mogę pamiętać. Zmilczałem,
z troski o twoje skrzydła, glutaminian sodu
przyswajając powoli, lekko cię wspomniałem -
na wojskowym osiedlu.
Ilość odsłon: 709
Komentarze
Mister D.
sierpień 06, 2020 21:57
I owszem, dzięki serdeczne :)
Joanna-d-m
sierpień 06, 2020 21:03
Czasami lepiej nie pytać o więcej.