Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki

Naprawdę zatkało mnie, kolego z dzieciństwa,

kiedy ciebie ujrzałem gdy w drodze na protest

zatrzymałeś się w barze wietnamskim by przybrać

na sile. Protest pewnie słuszny, nie mnie tobie


o tym. Bo nie o taką Polskę nasi starzy

walczyli – o to z grubsza mi powiedziałeś, że

idziesz. Cześć. Zamyśliłem się, bo fakt, mój walczył

o ludową, i, z tego co pamiętam - twój też.


Ale co ja tam mogę pamiętać. Zmilczałem,

z troski o twoje skrzydła, glutaminian sodu

przyswajając powoli, lekko cię wspomniałem -

na wojskowym osiedlu.

Ilość odsłon: 577

Komentarze

sierpień 06, 2020 21:57

I owszem, dzięki serdeczne :)

sierpień 06, 2020 21:03

Czasami lepiej nie pytać o więcej.