Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki

Proszę nas nie przeceniać, nie wiem skąd u pani

tyle wielkich wyrazów - Bóg, Ziemia, na której

obłoczkiem tylko chwilę jesteśmy, a Mamy

nie szanujemy wcale, dlaczego w ogóle


miałaby o nas myśleć ta Gaja, Medea

w jednym. Do przerobienia lekcja? Proszę pani,

nie takie były, choćby pierwsza, druga lekcja,

i co wyciągnęliśmy, co z ropy, ze stali?


Być może jakaś wojna zaraz, hen daleko,

by gospodarkę ruszyć. A u mnie komary

wściekają się nad rzeką - nie ma przebacz. Ciepło,

coraz cieplej, lecz piwo chłodne. Bez przesady.


Jest jeszcze Mars – nie wszystkie mity wypalone

niczym lasy deszczowe, martwe jak ostatni

gatunek nosorożca lub słonia, być może

będzie list pożegnalny, dla tych co zostali.


A cichą mam nadzieję, że Ziemia nas minie,

przetrawi po swojemu, na zielony język

przetłumaczy – i dobrze. A co po nas przyjdzie

nawet o nas nie wspomni. Ja nie wiem którędy


pani mówi do mnie.

Ilość odsłon: 761

Komentarze

sierpień 11, 2020 04:11

Toś powiedział. Dziękuję.

sierpień 10, 2020 20:57

"będzie"

sierpień 10, 2020 20:56

Kiedyś się u nas mówiło: "Przeżyliśmy potop szwedzki, przeżyjemy i radziecki"
I przeżyliśmy, i dalej jakoś bedzie

sierpień 10, 2020 12:55

Dzięki wszystkim.
Mars - śmiało się częstuj :)

sierpień 09, 2020 21:55

Świetny, po prostu świetny.

sierpień 09, 2020 21:20

O!, piękna ostatnia strofa
- bardzo

sierpień 09, 2020 21:20

Najbardziej przemawia do mnie "Jest jeszcze Mars – nie wszystkie mity wypalone". :-)