Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki

Wracam krzyżem


Wyrzucą mnie drzwiami (jestem bowiem człowiekiem),

ale nie wejdę oknem (mieszkam na parterze).

Wyrzucą mnie oknem (nie wiem, z którego piętra),

lecz do drzwi nie zapukam (będę duszą serca).

Wyrzucą mnie kominem (umiem się przeżegnać)

i skłębią się chmury, dym i kurz (nie owady),

by w oknie bez szyby (zaciągnięto firanki)

i w wyważonych drzwiach (klucz w zamku ktoś przekręca)

ujrzeli Krzyśka (ponoć przenika przez ściany).

Na pewno nie wyrzucą mnie koszem (na śmieci),

bo jestem przedmiotem ich uczuć (tylko w święta).

Tymczasem wracam krzyżem (na którym nie zszedłem),

sedesem wyrzucony (ciągle czyszczę deski).

Mam dom. Wchodząc doń, zbywam rodzinę (milczeniem).


15 sierpnia 2020

Ilość odsłon: 851

Komentarze

sierpień 18, 2020 01:01

Wszystko mi się układa w dobrą całość
oprócz wersu "sedesem wyrzucony..."
ale to mój odbiór i niekoniecznie Autor musi mi tłumaczyć.

sierpień 17, 2020 23:22

Mi się podoba. Lubię nawiasy w wierszach, dają pole do popisu.

sierpień 17, 2020 22:23

Szkoda że te dygresje nie układają się w oddzielną historię

sierpień 17, 2020 22:22

Szkoda że te dygresje nie układają się w oddzielną historię

sierpień 17, 2020 22:03

W każdym wersie nawiasy, nie spotkałem dotąd takiego wiersza, może warto go gdzieś zapisać jako pewien ewenement?