Stanisław Kwiatkowski
znaki czasu
dziewczyna z
plecakiem
cała ubrana na
czarno
z plastikowym
wiaderkiem
i słuchawkami w
uszach
po drugiej
stronie ulicy
stoję i się
przyglądam
jej smukłym
nogom włosom
białym jak
wiórki kokosa
wyjmuje z
kieszeni pudełko
elektrycznie
się zaciąga
i dmucha dmucha
w niebo
bez znaków
szczególnych
i klika klika
boże jak szybko
rozwiewa
kciukiem myśli
nie nadążam za
tobą
elektroniczna
dziewczyno
Ilość odsłon: 1730
Komentarze
Mister D.
wrzesień 14, 2020 14:28
Ok, jako impresja spoko. Czekam na wiersz.
Stanisław Kwiatkowski
wrzesień 14, 2020 14:23
Paweł, niedawno dałem wiersz babce w moim prawie wieku :) Jutro wkleję, to się dowiesz jak zareagowała :)
Stanisław Kwiatkowski
wrzesień 14, 2020 14:20
Tak, wiem, zgadzam się, za mało, zdecydowanie za mało. To impresja, kadr, nic więcej.
Stałem w drzwiach, paliłem i ona zapaliła. A później usiadłem i zacząłem o niej pisać. I ona zaczęła. Napisałem kilka słów, a ona w tym czasie walnęła chyba poemat :)
Mister D.
wrzesień 14, 2020 14:17
Zastanawiam się nad intencją, i jakby na to spojrzeć oczami adresatki utworu, czy po przeczytaniu tego przeszłaby jej przez głowę myśl, że może czas się ocknąć z tego cyfrowego letargu, czy raczej w niewybrednych słowach poradziłaby autorowi, aby rozejrzał się za kimś w swoim wieku, kto chodzi już trochę wolniej? Po prostu nie wiem czy nie za mało tutaj, aby można mówić o jakimś krytycznym potencjale utworu. Subiektywnie oczyiwście.
Mister D.
wrzesień 14, 2020 14:10
włosom
białym jak wiórki kokosa - to ładne, reszta ok, ale... takie niewczesne zdziwienie nad czymś co jest już normą, może dla innych, ale dla mnie za mało, żebym zobaczył to jeszcze raz.