Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki

Potrafię ciągnąć pewną dziewczynkę za kucyki.
Nigdy nie wyrwę jej lizaka.
Jest- zbyt szybka.

Czasem tylko podkręcam płomyk słowami.
Ciepłem rozchodzą się po całej duszy,
w miejsca o których nie wiedziałem.

Łatwiej byłoby biec słoneczną aleją,
niż wspinać wąskim szlakiem pod górę.

Proste drogi prowadzą do miejsc pełnych rozdroży.
Moja urywa po słowie być może.

Stojąc nad wyrwą w zdaniu rozkładam ramiona.
Notuję coś w zeszycie.
Zapisałem już tyle myśli,
że mógłby myśleć za mnie.

Z każdą minutą walę coraz mocniej 
w ten cholerny fortepian.
od Kakofonii
przewracają się ściany i wali dach świata-

znów stoję na polanie. Jedynie zarys nędznej sylwetki
świadczy, że kiedyś byłem.

Zupełność życia to jeszcze nie jego pełnia.
Pełnia życia to umiejętność dryfowania.





***Pierwotna wersja***

Potrafię ciągnąć pewną dziewczynkę za kucyki,
jednak nigdy nie wyrwę jej lizaka.
Jest na to zbyt szybka.

Czasem tylko podkręcam płomyk pod słowami.
Wtedy ciepło rozchodzi się po całej duszy,
i dochodzi do miejsc, z których nie zdawałem sobie nawet sprawy.

O ileż łatwiej byłoby biec jedną ze słonecznych alei,
niż wspinać się wąskim szlakiem pod górę.

Proste drogi prowadzą do miejsc pełnych rozdroży.
Ścieżka, którą idę, urywa się po słowie być może.

Stojąc nad wyrwą w zdaniu rozkładam ramiona pełne rąk.
Dłońmi pełnymi palców notuję coś w zeszycie.
Zapisałem w nim już tyle myśli,
że powinien zacząć myśleć za mnie.

Z każdą minutą walę coraz mocniej
w ten cholerny fortepian, aż od kakofonii dźwięków
przewracają się ściany i zapada dach świata-

znów stoję na polanie. Jedynie zarys mojej nędznej sylwetki
świadczy o tym, że kiedyś byłem.

Zupełność życia to jeszcze nie jego pełnia.
Pełnia życia to umiejętność dryfowania.

Ilość odsłon: 2152

Komentarze

grudzień 24, 2020 20:29

Cześć, dzięki za wytrwałość w radach, może jeszcze wrócę i pomyślę,

pozdrawiam życzę wesołych Świąt :))

grudzień 24, 2020 17:41

Jeszcze nie czujesz!? -:)
Upłynnij to:

"niż wspinać się w górę wąskim szlakiem
proste drogi prowadząc do miejsc pełnych rozkoszy"

Pozdrawiam!
Wesołych Świąt

grudzień 23, 2020 17:58

Gudmundur- czy pozwolę? Ja się wręcz cieszę, bo po Twoich łopatologicznych wskazówkach zacząłem czuć wreszcie o co chodzi!

Teraz postaram się dopracować tekst,

Dzięki,
pozdrawiam!

grudzień 23, 2020 17:40

Podpisuję się pod tym wierszem!
Treść mi się podoba, ale co do formy - mała uwaga! jeśli pozwolisz? - przeredagować trochę.można

Zarówno, mars jak i Lenka - mają rację.
Bo też to widzę!

moja chirurgiczna ocena jest taka:

drugi wers, pierwszej zwrotki - bez " jednak "
trzeci wers, tej samej zwrotki - bez " nato" -:) albo poprzedzając dywizem : "jest - zbyt szybka"

Druga zwrotka - pierwszy wers - bez "pod"
druga zwrotka - drugi wers - "ciepłem rozchodzą się po duszy"

druga zwrotka, trzeci wers - "w miejsca których nie widziałem
Sprawy sobie nie zdawałem"

Trzecia zwrota, pierwszy wers:
"łatwiej , byłoby biec słoneczną aleją"

itp, itp - wybacz nie mam czasu! Ale tekst jest dobry, tylko trochę przeredagować go trzeba!









grudzień 23, 2020 16:03

Leno - popróbuję.

Mars- to co mówisz na moje nieszczęście ma sens. Zgadzam się ze wszystkim, tylko jedno mnie ciekawi

czemu nazywasz chaotycznym spójną warstwę metaforyczną? Przecież rozumiesz o czym jest tekst..

Pozdrawiam i dzięki Wam za wskazówki.

grudzień 23, 2020 14:54

"z których nie zdawałem sobie nawet sprawy"?! Bardziej prawidłowo powinno być "o których..." (chodzi o miejsca);
"ramiona pełne rąk" - przemożny imperatyw poetyzowania doprowadził do jakieś mutacji (nie tylko słownej);
"dłońmi pełnymi palców" - elementy horroru - dłoń trzymająca obcięte palce (pewnie o to wcale nie chodziło autorowi) i gdzie tu miejsce na długopis;
"kakofonia dźwięków" - błąd stylistyczny, już sama kakofonia to mieszanka dźwięków;
Stosujesz za dużo spójników i tekst zbliża się do prozy vide 2ga strofoida. Tnij więc jak Lenka radzi, bo w tej postaci to zlepek chaotycznych myśli. Pozdrawiam i zdrowia...

grudzień 23, 2020 10:01

Ja rzeźbię tak, że wyrzucam co popadnie. :) ogólnie, im mniej tym lepiej. Pozostaje przestrzeń, jest czyściej, przynajmniej u mnie tak to działa, nie wiem, spróbuj. :)

grudzień 23, 2020 08:53

Gdzie tu chaos ?:)

W przeciwieństwie do wiersza którego nie broniłem, tu starałem się każde słówko przemyśleć..

Wiersz na pewno nie jest rewelacyjny, być może nawet dobry, tzn. na pewno nie jest za dobry,

cóż to była granica moich skromnych możliwości jak na tamten dzień..

Jestem za to ciekaw, jakby wyglądał wyrzeźbiony tekst ;)

Pozdrawiam

grudzień 23, 2020 08:28

Nieco chaosu, choć twórczego. Może da się z tego wyrzeźbić zgrabny tekst? Ja bym spróbowała, kiedy się już trochę odleży.

Pozdrawiam

grudzień 05, 2020 21:36

"Kakofonia dźwięków"

...pleonazm