Tetu, może tak być, że to Twoje odczucia. Dzięki za komentarz.

Przeczytałam kilka razy z uwagą i cały czas nie mogę przekonać się do
4-tego wersu pierwszej cząstki. Nie podoba mi się taka konstrukcja, tak skrojona przerzutnia. Mam wrażenie że coś z tym 4-tym wersem jest nie tak, coś się tam rwie. To dla mnie trudny moment w wierszu i nie ukrywam, że tam się wykładam, ale może to tylko moje odczucie. Inne miejsca bez zarzutu, treść również. Pozdrawiam.

Jeszcze inna teoria - rodzice Hitlera użyli prezerwatywy... Dzięki Marek za komentarz.

Inna teoria "GDYBY": amerykańska znajoma Hitlera schowała mu nagana, gdy przyszła policja aresztować go przed puczem. Hitler chciał w desperacji palnąć sobie w łeb. I byśmy mieli całkiem inny układ...

Ilu zdaje sobie sprawę, że prawdopodobnie wciąż żyjemy dzięki jednemu człowiekowi?

https://pl.wikipedia.org/wiki/Stanis%C5%82aw_Pietrow