... dzieki xlaxie za zdania rozwnięte. Różnice w odbiorze są bardzo pouczajace i ciekawe. Chętnie pogadałbym przy piwie o skowycie, który imo może być i bardzo często bywa bezdźwięczny :)

Daleki jestem od zachwytów nad tekstem, bo tematyka społeczna dość oklepana (od czasu beczki po kapuście z niemowlętami; ale kto czyta wiadomości?!) i przesłanie raczej oczywiste. Po prostu publicystyka ubrana w liryczne szatki - nie nabieram się. Są dobre frazy np, "tacy zaczęci niedokończeni", ale są i fatalne np. "wyślizgnęli spomiędzy rozkoszy", "wyje nocami skowycze gdzie indziej (gdzie?!?). Sumarycznie to poszedłeś w kierunku taniego horrorku, serii filmów o wspólnym tytule "Skowyt" ('jeśli się odważysz' stara fraza z bajek o czarownicach i zombiakach). Nie tą razą ;-) pozdrawiam

Podpiszę się od przedmówcami.
Kilka razy przeczytałem i robi wrażenie. Ekspresja, złość i jeden wielki znak zapytania, o co dokładnie mogło chodzić. I to jest najlepsze w tym tekście To, że z jednej strony wcale nie trzeba tego wiedzieć, żeby wiersz zrobił wrażenie, a z drugiej - to właśnie ta niewiedza buduje jakość całokształtu

pzdrw.

bardzo dobry wiersz, point, ma moc! jak już Lena powiedziała - tak niewiele słów, a wzbudza emocje... Pozdrawiam

... po zdarzeniach łażę... - to się napatrzę... dużo można zaobserwować... tylko trzeba umieć słuchać... okiem ;)

Całkiem ciekawy tekst :)

To mi wydaje się -
wyciekli pomiędzy udami
wyślizgnęli spomiędzy

Ale zaczynam doceniać wiesz

Przejmujący los Tereski...
Świetnie oddałeś jej cierpienie i znieczulicę otoczenia, okrucieństwo...

Za Leną świetny tekst... ja po swojemu interpretuję

... acha... gdzie Ty tu wulgarność opisu widzisz ???