Unikat
Zabawy
słońce nie potrafi bawić się w chowanego
odwrócone plecami myśli że zniknęło
ktoś krzyczy pobite gary
wyciągamy się zza ścian zza drzew
stając na powrót dorosłymi
do roli faworytów w grze o kolejną pietruszkę
potem biegniemy przed siebie
biegniemy sami
choć niedawno pomagano nam leżeć
słońce nie ma refleksu
kiedy zachodzi my kopiemy już piłkę
toczymy kapsle po ubitym piasku
nasze matki doglądają domostw
upychają skrzętnie po kątach
marzenia o grze w klasy
czar który kiedyś pryśnie
wyprowadzi nas z dróżki na drogę szybkiego ruchu
tam auta rozjeżdżają nieświadome ślimaki
tam na kokardach wiążą się supły
Ilość odsłon: 650
Komentarze
Leszek.J
grudzień 30, 2020 14:22
Jest okay i takie skojarzenie:
https://www.youtube.com/watch?v=opD39_XuKgI
Pozdrawiam
Mister D.
grudzień 30, 2020 12:13
Mi też się widzi.
x l a x
grudzień 29, 2020 09:42
Tematycznie dobry tekst - takie podsumowanie życia, a raczej konsekwencji dorośnięcia. Wprawdzie to już gdzieś tam było, ale retrospekcja taka jest. Tutaj dość zręcznie metaforzysz, i za to plus. Pozdrawiam