Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki

Las zanosi się echem szczekającej sfory,

która biegnie na smyczy niż rzemień mocniejszej,

spuszczona węszy tropiąc konające zwierzę,

lada moment osaczy je i kły zatopi,


jak niegdyś w tobie, kiedy byłeś w jadłospisie,

a sfora do ogniska jeszcze nie podeszła,

zerwanym z drzewa kijem jeszcze resztek mięsa

z niego nie wygrzebałeś, by kupić kły wilcze.


Po mchu idziesz wilgotnym, mech w nozdrza uderza,

pod mchem ferment zasiany nie ustaje nigdy,

ziemia wtłoczy cię w pleśnie, robaki i grzyby,

twoją krwią na zielono upiją się drzewa.


Krew oblepia psie pyski, i ty jesteś zwierzę,

w twoich dłoniach żelazny jeszcze badyl stygnie,

stado czeka nagrody - w ich źrenicach dzikie

leśne echo nie gaśnie, czy widzisz w nich siebie,


jak w czystych chrzcielnicach.

Ilość odsłon: 531

Komentarze

styczeń 01, 2021 17:05

Dzięki, ale zostawię jak jest, smycz mocniejsza niż rzemień jest metaforą, więc zostaje. Zdrowia w nowym roku.

styczeń 01, 2021 17:00

Las zanosi się echem szczekającej sfory
która biegnie na smyczy spuszczona węszy tropiąc konające zwierz lada moment osaczy i kły zatopi


Zdrowia w nowym 2021...najlepszego