alos
Nie do wiary
Umorusana buzia Tomaszka, wyłania się
z ciemności
w pełni kapłańskiego dostojeństwa.
Pasterz
i kózka na tyłach kościoła
Bogurodzicy, łaską pańską
szafują od dziecka. Związek konopny
lecz gładko nawiązuje do jaszczurzych
czasów
których łuską błyskają zdobienia latarni
i czujne oko
śledzi rozmodlone, kamienne postacie. Trzy
ćwierci
do śmierci, ale ona jedna, jakby nie
patrzeć
plon znosi w gospodarza dom i czarci
żują czarny chleb
włażąc po rusztowaniu na dach. Z
uśmiechem pokazuje
ich palcem, bo nikt inny nie ma oczu
do patrzenia.
Ilość odsłon: 851
Komentarze
alos
styczeń 21, 2021 16:18
Dzięki za uwagi. Pozdrawiam
Leszek.J
styczeń 04, 2021 20:11
Kilka zaskoczeń czytelnika to sukces autora, jest ok.
Pozdrawiam
Mister D.
styczeń 04, 2021 11:24
Jestem za, moim zdaniem tylko przecinek po Tomaszka niepotrzebny. Pozdrawiam.