Sąsiadka Mościckiego
Bez...
powiedział że pisze smutne wiersze
do niej to nie docierało
widziała w nich przemijanie
które było pięknem
ojcowską miłość i czułość
ponad wszystko
tylko czasem na moment się odwracała
by nie dostrzegł oczu migoczących gwiazdami
tego iskrzenia przyspieszonego pulsu
i tęsknoty ukrytej w zaciśniętych dłoniach
jakby chciały pomieścić to co nazwane nigdy nie zostanie
Ilość odsłon: 589
Komentarze
Sąsiadka Mościckiego
styczeń 09, 2021 10:34
Leszku, Joasiu dziękuję za komentarze :)
Joanna-d-m
styczeń 09, 2021 00:22
Podobają mi się te oczy migoczące gwiazdami,
wiele mi to mówi.
To ładny wiersz.
Pozdrawiam
Leszek.J
styczeń 08, 2021 21:10
Rzewliwy wiersz, przyzwyczaiłem się do nich
Pozdrawiam