Pijany Zryw
Koniec sierpnia
Czuję ciężkie powietrze po burzy
zalane chodniki błyszczą jak srebro
duszność powoli wraca do serca
ja wracam pijany do domu
Dzisiaj było wiele kobiet
było dużo szkieł dużo śmiechu
przyspieszam bo nie wziąłem leków
ciemność i atak idą krok w krok
Z głową pod kranem i tabletką w przełyku
wracam na spokój
wracam na świat
kończę dzień wśród plastiku śmieci
wśród starych cegieł
Ilość odsłon: 612
Komentarze
Konto usunięte
sierpień 31, 2022 21:46
Treść komentarza została usunięta przez redakcję serwisu.
Joanna-d-m
styczeń 26, 2021 21:52
w sierpniu na ostre picie za gorąco
serce w końcu nie wytrzyma... do tego tabletki...
końcówka wiersza mnie przeraża
albo nie rozumiem
Leszek.J
styczeń 25, 2021 18:20
Widzę tu dalszy ciąg poprzednich, ale pisz dalej.
Coś z tego będzie.
Pozdrawiam
Mister D.
styczeń 25, 2021 01:34
Czuję ciężkie powietrze po burzy
zalane chodniki błyszczą jak srebro - a tak się fajnie zaczynało... a dalej jakbym już to u Ciebie kiedyś czytał.