Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki

jestem naga zadziorna i często zraniona

mam wiele talentów pomimo to

zgarniam wyzerowaną pulę rozhuśtanego wieczoru

trzeba brać co bóg daje krzykiem wyrażam uczucia

póki jestem młoda, póki nie oglądam czarno białych negatywów

z narratorem w tle

wolę być jak powietrze raz rzadsze raz gęstsze

czasem mętna bo wódą palącą wychrzczona nie ochrzczona

z bólem gardła gdy zawsze mi czegoś brak


w wieku czternastu lat ujawnił się mój niewyobrażalny talent

mówili o mnie wiolonczela, aż tak - to miłe nie spodziewałam się

że w ich oczach mogłam być wiolonczelą jednak nią byłam

może nie od razu jednak po upływie kolejnych miesięcy

mogłam rywalizować z każdym instrumentem dętym


moja zadziorność dochodziła do głosu dzięki niewinności

nie zdawałam sobie sprawy że idąc ulicą otwieram

wszystkie okna w kamienicy nawet lwy miauczały

pod moimi drzwiami licząc na odrobinę ciepłego mleka

byłam zgrabna wysoka po czubki drzew

właśnie one mnie nie rozumiały te najwyższe

te najbogaciej rozwydrzone w koronach swoich wież


a ja całkiem naga szłam do przodu nie opierałam się o ściany

aby do przodu z wiatrem i pod wiatr z talizmanem lub rozczarowana

tym że wcześniej czy później wszystko zwiędnie w moich dłoniach

od zmartwień od miłości tak krótkiej i niewyobrażalnej



Ilość odsłon: 607

Komentarze

luty 22, 2021 21:53

Interesujący tekst :) trudno mi się zdecydować ktora strofa mocniejsza. Pozdrawiam.

luty 22, 2021 21:35

3cia i 4ta strofoida wystarczyłyby na dobry wiersz. Tyle biorę, i to jest dobre... Pozdrawiam

luty 22, 2021 20:14

Przebojowa ta kobieta że hej!
Przydałoby się tutaj jej zdjęcie (tylko dla dorosłych)
Pozdrawiam