x l a x
ecce homo
na koniec zmęczony Bóg (ten od stworzenia wszelkiego)
przysiadł w Brzegach Górnych i zaczął strugać patyk
do karania grzeszników i kłusowników lasów państwowych
tak rozpoczęły się przygotowania do ostatecznego sądu
a szykował się już ten sąd od samego początku świata
gdy jeszcze nie było grani, gdy jeszcze Boga nie było
wtedy miastowi nazwali to siedem grzechów głównych
i jeden dodatkowy o misternej nazwie „coś tu jest nie tak”
żaden grzech nie przyznawał się do znajomości z drugim
mówili, że zawsze, gdy ktoś kradnie żarówkę w bloku
klatka schodowa zaczyna cuchnąć szczynami i dymem
święty, kto przeżył zespół napięcia przedmiesiączkowego
był taki - mówili na niego poeta, zostawił babę i dzieci, poszedł
odmieniec w kapeluszu, z szalikiem i anemią - prosili go
niech słowa będą krótkie i szorstkie jak wiatr na przecince
niczym wspomnienie pierwszego kamienia na szlaku do Berda
niech już nawet będzie kłamstwo nagie i rzetelne, a tu nic
gdy ma się tydzień ku końcowi – liczymy nasze dzienne sprawy
co niedziela ludziska próbują zjednoczenia z duchem świętym
częściej biesem z czadów, ale jakoś im kurwa nie wychodzi
po kazaniu widać łunę z napisem „dla czegoś mnie opuścił”
Komentarze
x l a x
marzec 12, 2021 14:42
Brzegi Górne to nazwa najbardziej pasująca do dalekiego nieba. A Bieszczady ośnieżone, i mroczne też...
Gudmundur
marzec 12, 2021 02:12
Mars !
Szczególną uwagę zwrociło wyrażenie " Brzegi Górne"
Nie pamiętam: czy to było za Ustrzykami ,tymi dwoma.
Bynajmniej pamiętam swój pobyt nad Zalewem solińskim.
Piliśmy " Strażnika Bieszczad " W czapie się przewracało.
Nie wiem, co teraz dzieję się w Bieszczadach, ale wyczuwam jakąś mroczną aurę w tekście.
Bynajmniej! Podobam mi się!
Pozdrowienia dla Ciebie
x l a x
marzec 10, 2021 13:57
Tekst jest raczej 'odproziony', ale jeśli gada/przemawia, to raczej dobrze. Również zdrowia
Janusz.W
marzec 10, 2021 00:00
przeżył zespół napięcia przedmiesiączkowego
był taki - mówili na niego poeta, zostawił babę i dzieci, poszedł odmieniec w kapeluszu, z szalikiem i anemią - prosili go niech słowa będą krótkie i szorstkie jak wiatr na przecince niczym wspomnienie pierwszego kamienia na szlaku
to ciekawe jest traktuje to jak proze w frazach i koncowka
liczymy nasze dzienne sprawy co niedziela probujemy sie zjednoczyc z duchem swietym ale jakos nam kurwa nie wychodzi::,,,,,,i to swiete slowa,,zdrowia dla autora
x l a x
marzec 09, 2021 22:59
Musiałem biesa z czadów wrzucić, bo jestem dzikus z Bieszczad ;-)
Rafał Hille
marzec 09, 2021 21:35
tekst super, ale jak dla mnie biesy i czady psuja wszystko
nie ta bajka
like, kciuk w gore
x l a x
marzec 06, 2021 11:09
Bo tamten był roboczy i wreszcie trafiłem ;-) Dzięki
wokka
marzec 06, 2021 10:15
Nowy tytuł lepszy.
Przyjemna lektura.:))