marzenna 52
szukam odpowiedzi
jeśli mogę rozmawiać z błękitnym piecem kaflowym
oprzeć dłonie o drewniany sekretarzyk, przekręcić kluczyk
podnieść serwetę i dotknąć klawiszy, czy te sprzęty pozwolą
nam zawrócić nadbiegające sekundy
mogę zejść do piwnicy,
zetrzeć kurz z butelek ze starym winem
obejrzeć albumy, czy przeszłość powróci
uśmiecham się do białych gołębi, wiem że srają
gdzie popadnie ale tak mocno zacieśniają więzi
ich loty i powroty do starej drewutni jakby nic
innego nie miało znaczenia,
jakby cel był w zasięgu wzroku
zawsze niezawodny, kompas małego ptasiego serca
Ilość odsłon: 584
Komentarze
marzenna 52
czerwiec 30, 2021 20:44
Pasja te gołębie to bardzo mądre ptaki, żałuję że nie zwracałam na nie uwagi. Teraz mam możliwość i czegoś powinnam od nich się nauczyć. Pozdrawiam i dziękuję.
Konto usunięte
czerwiec 30, 2021 10:36
chyba faktycznie mało co można porównać z powrotem do dawnych miejsc i ludzi, to unikalne uczucie. Fajne stwierdzenie o lotach i powrotach, widzi się tą drewutnię i gołębią tęsknotę za domem :) przynajmniej ja, pozdrawiam
marzenna 52
czerwiec 29, 2021 21:32
Czas i jego działanie, no tak. To jakby czas był obok nas, a my ulegamy bezwiednie jego działaniu i nic nie możemy zrobić. Wiesz, ja właśnie nie mam poczucia czasu. Dla mnie nie ma znaczenia wiek, wygląd ciała, lub inne rzeczy zmieniające się pod wpływem czasu. Ja mu nie ulegam. On jest i ja jestem, ale go nie czuję. Ostatnio myślałam, że umrę. Mogłam pomyśleć - och czas na mnie. Ale co innego mnie zaprzątało moją głowę. :) Jak Ty zrozumiałeś ten tekst? :) Lubię muzykę, którą udostępniasz. Uspokaja mnie. Dzięki.
Konto usunięte
czerwiec 29, 2021 17:53
https://www.youtube.com/watch?v=bLr18dXD-6w&list=RDYwSZvHqf9qM&index=14
Konto usunięte
czerwiec 29, 2021 17:49
Myślę że będąc blisko odpowiedzi, raczej już nie będę chciał jej znać... A czas i tak zrobi to po swojemu.
marzenna 52
czerwiec 29, 2021 16:24
https://youtu.be/impYtXvIxP4
ech Paweł, te nasze uczucia...
Mister D.
czerwiec 29, 2021 12:07
Chyba znam to uczucie, często jak odwiedzam mamę, albo dom nieżyjących już dziadków, to tak jakbym szukał tego co było, jakby to było gdzieś pod powierzchnią ścian, pod nowymi tapetami, wystarczy tylko się przedrzeć, a pod spodem, po drugiej stronie będzie ta przeszłość, na zawsze niezmienna. Pozdrawiam.